Słuchaj, jeśli kiedykolwiek marzyłeś, żeby zostać królem bez całej tej nudnej papierologii i uroczystych przemówień, to Jak zostać królem jest grą w sam raz dla Ciebie! Ta internetowa strategia z domieszką skradania się i morderczego humoru pozwala wcielić się w ambitnego typa, który ma jeden cel: ukatrupić króla i wskoczyć na jego tron. Brzmi prosto? Ha! Spróbuj zrobić to, nie zostając przy tym dorżniętym przez jego straże albo jeszcze bardziej zdesperowanych pretendentów!
Sterowanie jest tak proste, że nawet Twój kot by to ogarnął – wystarczy wcisnąć spację albo kliknąć myszką w idealnym momencie, żeby wykonać skrytobójczy cios. Ale uwaga! Timing to klucz, bo jedna pomyłka i zamiast koronacji, masz szybki powrót do startu. To trochę jak próba podkradnięcia się do lodówki w środku nocy bez obudzenia całego domu – tylko tu stawką jest życie (i tron, nie zapominajmy o tronie!).
Cała zabawa polega na śledzeniu ruchów strażników i samego króla, czekaniu na idealną okazję i robieniu tego, co zwykle robią wszyscy w takich grach: zdradza się każdego, kto stanie Ci na drodze do władzy. A potem... musisz bronić swojego nowego królewskiego tyłka przed innymi, którzy też chcą się dorwać do korony. To taki niekończący się taniec zdrady i podstępu, ale z uroczą pikselową grafiką i animacjami, które sprawiają, że nawet mroczne mordowanie nabiera pewnej lekkości. Brzmi absurdalnie? No właśnie o to chodzi!
Osobiście poległem w pierwszych pięciu sekundach – serio, próbowałem być cichy jak ninja, a skończyło się na tym, że król mnie zauważył, zanim zdążyłem mrugnąć. Śmiechu było co niemiara, zwłaszcza gdy ekran z napisem Game Over pojawił się szybciej niż zdążyłem wypowiedzieć koronacja. Ale wiesz co? To właśnie ten miks napięcia i czarnego humoru sprawia, że chce się wracać po więcej.
Jak zostać królem to idealna gra na szybkie, strategiczne starcie z żywym towarzystwem czy samotne szpiegowanie w pikselowym zamku. Idealna, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi faktycznie są przyjaciółmi, kiedy zaczynacie się podgryzać o tron, albo po prostu pośmiać się z własnych nieudolnych prób bycia tyranem. Gotowy na niezły ubaw i kilka królewskich facepalmy? Zapnij koronę i startuj!