Hej, gotowy na niezły ubaw i trochę przedświątecznego chaosu? Poznaj New Year Party Challenge – grę, w której stajesz się bohaterem sylwestrowej imprezy, która równie łatwo może się udać, co kompletnie rozsypać. No bo serio, kto nie zna tego momentu, kiedy próbujesz przygotować najlepszą imprezę noworoczną, a tu nagle wszystko idzie nie tak? W tej grze wcielasz się w jednego z kumpli (albo kumpel), którzy rzucają się w wir przygotowań do imprezy – dekoracje, jedzonko, napoje, a nawet rozrywka – czyli pełen zestaw, żeby zegar zaczął tykać, a zabawa rozkręcała się na maxa.
Sterowanie jest tak proste, że nawet Twój kot mógłby spróbować (ale nie próbujcie tego w domu, serio). Poruszasz się strzałkami albo WASD, a klawisze akcji pozwalają wchodzić w interakcje z przedmiotami – czyli zbierasz balony, miksujesz drinki i ogarniasz tę całą imprezową machinerię. A jakby tego było mało, to do tego dochodzi jeszcze klasyczne punkt i klik (czyli point-and-click dla tych, co wolą chillować przy menu, zamiast biegać jak wariat).
Mechanika? Wyobraź sobie, że musisz ogarnąć kilka mini-gier na raz: dopasowywanie dekoracji, szybkie reakcje (bo czas ucieka!), a także łamigłówki, które sprawią, że Twoje szare komórki zatańczą salsę albo przynajmniej disco polo. Za każdą wygraną dostajesz punkty, które możesz wymienić na nowe światełka, przepisy na ciasta i inne bajery, które sprawią, że Twoja sylwestrowa impreza będzie błyszczeć bardziej niż brokat na imprezie influencerów.
Co najlepsze, gra to nie tylko samotne ogarnianie chaosu – możesz rywalizować albo współpracować z innymi graczami. Idealne, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi faktycznie są kumplami, czy tylko udają, kiedy zaczyna się walka o ostatniego hot doga albo najlepsze miejsce przy stole. Grafika jest żywa i kolorowa, a muzyka taka wesoła, że nawet po 10 rundach jesteś gotów tańczyć na stole (oczywiście wirtualnie, bo w rzeczywistości… lepiej tego nie próbuj!).
Podsumowując: New Year Party Challenge to totalny miks śmiechu, adrenaliny i świątecznego klimatu, idealny na rozgrzewkę przed prawdziwym odliczaniem do północy. Samemu czy z ekipą – gwarantuję, że będzie trochę paniki, dużo śmiechu i mnóstwo okazji do powiedzenia O rany, co ja właśnie zrobiłem!. A może właśnie o to chodzi w sylwestrowych imprezach, co nie?