Gotowy na niezły ubaw i trochę mózgowego gimnastyki? Wjeżdża Ogień i Woda 5: Żywioły – czyli duet, który chyba nigdy nie rozstanie się ze sobą, mimo że jedno pali się do akcji, a drugie woli się moczyć! To taka puzzle-platformówka, gdzie nie wystarczy tylko skakać i biegać, bo tu liczy się kombinowanie jak prawdziwy żywiołowy geniusz (albo przynajmniej tak udaję, gdy wreszcie otwieram drzwi wyjściowe).
W tej części nasi bohaterowie – Fireboy i Watergirl – wyruszają na wyprawę po czterech żywiołowych świątyniach: ogień, woda, powietrze i ziemia. Każda z nich to labirynt pełen zagadek, gdzie trzeba używać ich unikalnych zdolności, żeby nie wypaść na zbity pysk (albo na coś bardziej jadowitego, jak zielona breja, która nie wygląda na nic dobrego). Chwytaj diamenty, skacz, pstrykaj dźwigniami i ogólnie bądź takim duetem idealnym – albo chociaż próbuj, bo trochę to przypomina prowadzenie samochodu z automatyczną skrzynią biegów... gdzieś tam w środku cała jazda jest trochę chaotyczna.
Sterowanie? Prościzna! Możesz grać sam i ślizgać się między sterowaniem Fireboyem na strzałkach a Watergirl na klawiszach A, W i D – serio, czasem czuję się jak operator dwóch robotów naraz, a to nie jest łatwe! Jeśli masz kumpla (albo wroga, którego chcesz sprawdzić w boju), można wejść w tryb kooperacji i wspólnie pokonać poziomy. Tylko pamiętajcie, żeby nie kłócić się o to, kto będzie Fireboyem – bo on przecież może wejść w lawę, a Watergirl nie, więc trochę przewaga taktyczna jest.
Co jest najlepsze? Fireboy jest odporny na ogień i wulkaniczne klimaty, ale woda i ta nieszczęsna zielona maź to dla niego jak wyrok śmierci. Za to Watergirl pływa sobie w wodzie jak ryba, ale ogień i zielony glut? Hell no! Ta dynamika żywiołów sprawia, że czasem musisz się zachować jak duet cyrkowy – jeden tu pociągnie wajchę, drugi przejdzie przez płomień, a potem razem zrobią jakiś skok godny akrobaty.
Dodaj do tego ruchome platformy, przyciski do wciskania (czasem w złym momencie, żeby Cię wkurzyć), a masz przepis na solidną rozrywkę, która sprawdzi, czy Twój mózg jeszcze działa, a przy okazji wywoła trochę śmiechu. Bo serio, ile razy można się zacinać na jednym poziomie, zanim zaczniesz wyzywać ekran od nieuczciwych? (Nie, nie ja.)
Ogień i Woda 5: Żywioły to idealna gra dla każdego, kto lubi pokombinować, pośmiać się z własnych wpadek i ewentualnie sprawdzić, czy kumpel to naprawdę kumpel, kiedy trzeba razem przejść przez pułapki. Wizualnie uroczo, mechanicznie wciągająco, a poziom frustracji… no cóż, zawsze można się pośmiać! Gotowy na żywiołową jazdę bez trzymanki? No to do dzieła!
