Słuchaj, jeśli myślisz, że biegówki to tylko jakieś nudne skakanie i omijanie przeszkód jak w szkolnym biegu przez płotki, to przygotuj się na totalny odjazd z Oink Run – grą, w której główną rolę gra sympatyczna świnka o imieniu Oink, marząca o tytule najszczęśliwszej świnki na świecie. Serio, kto by pomyślał, że życie świni może być aż tak emocjonujące? W tym lesie pełnym zakrętów, przeszkód i ukrytych żołędzi, biegasz, skaczesz i czasem się skradasz jak ninja, żeby nie zostać kolacją dla jakiegoś pazernika – czy to gigantyczny niedźwiedź, czy inny drapieżnik. Brzmi jak sabotaż w gospodarstwie? Spokojnie, to dopiero początek!
Ta gra to nie jest zwykły bieg endless runner – tu każda akcja to mały rollercoaster pełen śmiechu i adrenaliny. Chcesz spróbować, co to znaczy lecieć z prędkością światła (no dobra, prawie) i czuć się jak mistrz parkouru wśród rozpadających się mostów? Oink daje Ci tę szansę! A najlepsze jest to, że zbierając te magiczne żołędzie, nie tylko nabijasz punkty, ale też odblokowujesz ekstra umiejętności – mówimy tu o takich bajerach jak superszybkość albo nietykalność. Bo kto by nie chciał poczuć się jak nieśmiertelna świnka? Ja bym nie pogardził, serio.
Masz znajomych, którzy myślą, że są szybcy? W trybie wieloosobowym możesz to sprawdzić i rzucić im wyzwanie na śmierć i życie… albo przynajmniej na to, kto zbierze więcej żołędzi. Organizujesz turniej, wrzucasz wyniki na fejsa czy insta i patrzysz, jak znajomi dostają świra, bo nie potrafią przeskoczyć tego cholernego uskoku. Zresztą, sam pamiętam, jak próbowałem przeskoczyć most i wpadłem w bagno. Oink mógłby mnie wyśmiewać, ale przynajmniej zabawa była przednia!
Generalnie, Oink Run to gra, która wciąga na maksa – nie odkleisz się od ekranu, bo co chwila coś nowego, coś śmiesznego i coś, co zmusi Cię do śmiechu z samego siebie (albo z tej świnki, która biega jak szalona). Grafika jest taka urocza, że aż chce się pogłaskać telefon, a muzyka? No, muzyka wpada w ucho i jeszcze długo Ci nie da spokoju (chyba że masz słuch jak kura, wtedy może być inaczej). No to co, gotowy, żeby dołączyć do Oink i razem zdobyć tytuł najszczęśliwszej świnki na świecie? Bo ja już biegam w tę stronę!
