Gotowy na porcję adrenaliny, która sprawi, że Twoje serce zacznie bić jakbyś właśnie wypił pięć espresso na raz? Parkour Race to nie tylko gra – to prawdziwy wyścig z grawitacją, w którym biegasz, skaczesz i czasem wyglądasz, jakbyś próbował uciec przed własnym cieniem. Tu nie ma miejsca na spacerowanie – tu trzeba być zwinniejszym niż kot na gorącym blacie, bo trasy są tak szalone, że nawet Twoja babcia by się zdziwiła, jak szybko potrafisz przeskakiwać przez dachy i inne cuda techniki parkourowej.
W Parkour Race wcielasz się w rolę parkourzysty, czyli kogoś, kto zgrabniej niż kelner na wieczornej zmianie przemyka przez przeszkody. Gra wymaga od Ciebie refleksu ninja (albo przynajmniej trochę lepszego niż moje zdolności omijania krawężników) i szybkości geparda, który właśnie zobaczył ostatnią pizzę na stole. A serio – skakanie po dachach, zwinne unikanie przeszkód i walka z grawitacją to codzienność w tej grze. W skrócie: to jak bieganie po mieście, ale bez kuriera, który Cię goni za spóźnioną paczkę.
Co więcej, Parkour Race nie pozwoli Ci się nudzić – masz do wyboru różne postaci i stroje, więc możesz wyglądać jak stylowy ninja albo mistrz parkouru w dresie stricte na luzie. A jeśli to za mało, odblokujesz specjalne umiejętności, które sprawią, że Twoje skoki będą wyglądać tak, jakbyś trenował z samym Jackie Chan’em. No i najlepsza część – tryb multiplayer, gdzie możesz sprawdzić, czy Twoi znajomi naprawdę są kumplami, czy tylko udają, kiedy zaczyna się walka o to, kto pierwszy złapie flagę lub dobiegnie do mety. Ostrzegam – potrafi przy tym polecieć kilka uszczypliwych komentarzy i śmiechów, bo wiadomo, że prawdziwa rywalizacja oznacza: Panie, jak Ty to zrobiłeś?!.
Podsumowując: jeśli masz ochotę na wciągającą grę, która jednocześnie sprawi, że poczujesz się jak mistrz parkouru i trochę jak klaun próbujący nie wywalić się na własnych nogach – Parkour Race jest dla Ciebie! Pobierz, wskakuj na dachy, skacz, śmiej się, a przy okazji sprawdź, czy Twoje refleksy są lepsze niż moja zdolność do ogarnięcia pilota od telewizora. Serio, warto!
