Ej, słuchajcie! Jeśli kiedykolwiek myśleliście, że pasjans to tylko nudne przekładanie kart, to Pasjans: Codzienne wyzwanie jest tu, żeby Wam pokazać, że może być inaczej! To taki klasyk w wersji online, który codziennie serwuje Wam zupełnie nową zagadkę – jakby ktoś codziennie tasował talię i mówił: No, dasz radę, ale nie za łatwo!.
Generalnie, zasady są znane jak piosenka z radia – układasz karty od asa do króla, segregujesz kolory i kombinujesz, żeby skończyć talie w jak najmniejszej liczbie ruchów. Brzmi prosto? No pewnie, ale ten tryb daily challenge wprowadza taki twist, że czasami czujesz się jak Sherlock Holmes szukający zagubionej karty pik w morzu chaosu. I serio, każdego dnia masz nowe ustawienie kart – zero nudy, zero powtarzalności. To jak codzienny reset mózgu, tylko zamiast kawy masz karty.
Sterowanie? Proste jak budowa cepa. Klikasz, przeciągasz, stukasz paluszkiem na komórce i lecimy dalej. Jak zgubisz się w tym kartowym labiryncie, masz podpowiedzi, które są bardziej sprytne niż Twój znajomy, co zawsze mówi ja już wszystko wiem. A jeśli zrobisz gafę – spokojnie, cofnij ruch i zrób to lepiej, bo wiadomo, nikt nie jest wszechwiedzący, nawet Ty (choć wiem, że tak się czujesz!).
To idealna gra, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi to naprawdę znajomi, bo gdy zaczyna się pojedynek o najlepszy wynik na codzienne wyzwanie, to polewka gwarantowana. A jeśli grasz solo – no to przynajmniej możesz się pośmiać z własnych kartowych wtop (znam ten ból, jak karta ucieka w krzaki, a Ty masz wyraźnie undo pod ręką).
W skrócie: Pasjans: Codzienne wyzwanie to taki codzienny trening dla mózgu, który nie wymaga wielkich przygotowań, a daje frajdę jak po obejrzeniu najlepszej komedii. Sprawdź, czy uda Ci się ogarnąć układ w mniejszej liczbie ruchów niż wczoraj, i pamiętaj – nawet jeśli przegrasz, to zawsze możesz powiedzieć, że to wina kart, a nie Ciebie!
