Gotowi na wyścig życia z... ołówkiem? Tak, dobrze przeczytałeś! Pencil Rush Online to nie jakaś tam wyścigówka z furami czy motorami, tylko OGROMNA dawka zabawy, gdzie główną gwiazdą jest ołówek. Nie byle jaki ołówek – ten ma misję zostać NAJSZYBSZYM w świecie, gdzie szybkość miesza się z kreatywnością. Brzmi jak jakiś szalony sen artysty? Dokładnie tak, tylko zamiast pędzli i farb, tu liczy się refleks, spryt i odrobina szczęścia, żeby ominąć wszystkie przeszkody.
Wyobraź sobie, że ścigasz się po najbardziej zwariowanych trasach, które wyglądają jakby ktoś odleciał na kolorowych wyobrażeniach klasy podstawówki – w sumie, nic dziwnego, bo sterujesz ołówkiem! Twoim celem jest śmignąć przez te tory jak błyskawica, ścigając się z innymi graczami lub samym sobą (bo kto nie lubi zakuwać rekordów?). Po drodze zbierasz ołówki – tak, ołówki zbiera się ołówkami! – które działają jak turbo do twojej szybkości albo magiczne tarcze na przeszkody, bo serio, kto lubi wpadać na przeszkody i lecieć na twarz?
Sterowanie jest tak proste, że aż dziw, że jeszcze nie masz palca zrobionego z gumki – sterujesz strzałkami albo dotykowo, jeśli grasz na telefonie (tak, to jest ten moment, kiedy możesz połączyć trening palców z treningiem śmiechu). Uważaj tylko, bo trasy to nie parkiet do spokojnego tańca – tu trzeba skakać, omijać dziury i robić ostre zakręty, żeby nie skończyć jak rozmazany wzorek na kartce papieru.
Najlepsza część? Pencil Rush Online rzuca cię prosto do rywalizacji z innymi graczami w sieci. Idealne miejsce, żeby sprawdzić, czy twój kumpel naprawdę jest taki szybki, jak twierdzi, czy tylko głośno krzyczy przy każdym zakręcie. A jeśli masz słabszy dzień, nie martw się – zawsze możesz poćwiczyć na solo, próbując pobić własne czasy i udowodnić sobie, że jesteś mistrzem... przynajmniej w swoim pokoju.
Podsumowując: Pencil Rush Online to kolorowa, szybka i przede wszystkim mega zabawna gra, która udowadnia, że nawet ołówek może mieć więcej życia niż niektóre nasze rośliny doniczkowe (sorry, kwiatki!). Idealna na szybką przerwę, wyzwanie z przyjaciółmi, albo po prostu, żeby pośmiać się z samego siebie, kiedy znowu wpadniesz na przeszkodę. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że ściganie się ołówkiem może tak wciągać, ale teraz... no cóż, moja dłoń ślini się na myśl o kolejnym wyścigu!