Gotowy na niezły ubaw z pikselami? Pixel Coloring Time to taki trochę chilloutowy kosmos, gdzie zamiast strzelać do kosmitów czy ratować księżniczek, bawisz się... kolorowaniem! Tak, dobrze słyszysz – to gra, w której możesz zostać mistrzem pixel art i tworzyć cuda, klikając w malutkie kwadraciki. Brzmi jak terapia dla zestresowanych dusz i tych, co chcą sobie po prostu odpocząć po dniu pełnym absurdów, prawda?
W Pixel Coloring Time wskakujesz do cyfrowego świata, gdzie czekają na Ciebie najróżniejsze piksele – od zwierzaków, przez naturę, po całkiem odjechane postaci z fantastycznych światów. Każdy obrazek to jak małe wyzwanie i zarazem zaproszenie do kreatywnego szaleństwa. Nie musisz się śpieszyć, bo to gra na luzie – wręcz idealna, żeby trochę się wyciszyć i zapomnieć, że masz za sobą godzinę scrollowania memów na fejsie.
Sterowanie? Prostsze niż obsługa pilota do telewizora! Klikasz kolor z palety, potem klikasz piksel i voilà – magia się dzieje. A jak masz ochotę poczuć się jak czarodziej, to jest też narzędzie typu wypełnij, które jednym kliknięciem zamienia całą plamę w tęczę. I nawet jak pomylisz kolor (bo hej, kto nigdy nie pomylił niebieskiego z fioletowym?), to masz opcję cofnij – bo przecież nikt nie lubi pracować na darmo.
Podczas gdy grasz, możesz sobie podkręcić powiększenie, żeby nie pomalować sąsiedniego piksela i wyzwanie staje się niby proste, ale czasem i tak kończysz z dziełem abstrakcyjnym, którego nawet Picasso by nie ogarnął. A jak już myślisz, że widziałeś wszystko, to Pixel Coloring Time daje Ci dostęp do coraz to nowych obrazków. Trochę jak z kolekcją naklejek z dzieciństwa, tylko teraz nie zaprzątasz sobie głowy wymianą, tylko robisz show na monitorze.
Generalnie, to idealna gra, żeby sprawdzić, czy potrafisz się skupić dłużej niż pięć minut, albo po prostu pokazać światu, że masz świetne oko do kolorów (albo całkiem niezłe poczucie humoru, bo serio, niektóre kombinacje wychodzą śmiesznie). No i jest jeszcze jedna fajna sprawa – Pixel Coloring Time nie wymaga bycia pro gamerem, więc nawet jeśli Twoja ostatnia gra to było znajdź różnicę w gazecie, to tu sobie poradzisz bez stresu.
Podsumowując: jeśli masz ochotę na relaks z odrobiną kreatywności, a może nawet trochę śmiechu nad własnymi dziełami, Pixel Coloring Time to świetna opcja. Wskakuj, koloruj, relaksuj się i pamiętaj – piksele nigdy nie kłamią, ale czasem potrafią zaskoczyć! (Nie pytaj, jak to się stało, że mój smok wyszedł różowy z zielonymi kropkami...)