2.688

Pixel Survive Western

5/5(oceń: 8)📅2022 Feb 04
Pixel Survive Western

Gotowy na survivalową jazdę bez trzymanki w prawdziwie pikselowym stylu? Pixel Survive Western to taka sandboxowa gra, gdzie przetrwanie to nie tylko kwestia szczęścia, ale też sprytu, no i trochę szczęścia... ale głównie sprytu. Wcielasz się w bohatera (czy bohaterkę, bo czemu nie?), który/która budzi się na dzikim Zachodzie, gdzie każdy kaktus może okazać się mniej groźny niż bandyta z kapeluszem większym niż ego szeryfa.

Twoim zadaniem jest ogarnąć ten pixelowy bałagan: zbierać drewno (ale nie na ognisko, tylko na solidny szałas), craftować bronie (bo bez nich to raczej nikt ci nie poda ręki, a raczej kulę) i ogólnie jakoś tam przeżyć wśród tych żądnych przygód zbirów i bezlitosnej przyrody. Wiesz, taki klasyczny zestaw: jedz, śpij, unikaj gniewu natury i bandytów. A jak jesteś niecierpliwy, możesz iść na polowanie na skarby albo pogadać z postaciami, które są tak różnorodne, że aż sam się zastanawiasz, czy ktoś ich wymyślił na poważnie, czy może po prostu miał dobry dzień i humor mu dopisał.

Sterowanie? Proste jak strzał z rewolweru (ale bez ryzyka, że się wystrzelisz w stopę). Klawisze na klawiaturze, skakanie, skradanie się, atakowanie – wszystko tak intuicyjne, że nawet twoja babcia, która z komputerem walczy, może się poczuć kowbojem. Co najlepsze, interfejs jest tak przejrzysty, że nie zgubisz się między craftingiem a ekwipunkiem, co dla mnie, jako typowego chaosa, to prawdziwe zbawienie.

W Pixel Survive Western jest też coś, co sprawia, że serce bije szybciej – zarządzanie zasobami. Musisz myśleć strategicznie, bo jak nie zbierzesz jedzenia i drewna, to nie tylko głód cię dopadnie, ale i zęby zaczną ci wypadać (no dobra, może nie aż tak dramatycznie). Nocą zaczyna się prawdziwa jazda – ciemność nie jest twoim przyjacielem, a bandyci mają wtedy swoje pięć minut, więc lepiej wznieś solidne fortyfikacje, bo inaczej twoje pikselowe marzenia o spokoju pójdą w diabły.

Podsumowując: Pixel Survive Western to emocjonująca, pikselowa przygoda pełna survivalu, craftingu i dzikiego zachodu, gdzie ty jesteś reżyserem swojego losu – albo przynajmniej próbujesz nim być, zanim jakaś wataha bandytów zrobi z ciebie pikselową kawę. Idealna gra na długie wieczory, zwłaszcza jeśli lubisz się trochę pośmiać, trochę poirytować, a na końcu poczuć się jak prawdziwy kowboj z dawnych westernów (albo przynajmniej pikselowy ich odpowiednik). Więc, chwyć klawiaturę i pokaż tym bandziorom, kto tu rządzi – tylko uważaj na kaktusy!