Hej, młodzi geniusze i rodzice z misją uczyć bez płaczu! Przedstawiam Wam Podstawową matematykę – grę, która robi z dodawania i odejmowania prawdziwą przygodę, a nie szkolną katorgę! To taki cyfrowy plac zabaw, gdzie dzieci wkraczają w świat arytmetyki bez strachu i ze sporą dawką śmiechu (no dobra, może czasem trochę zdziwienia, ale to też zaliczamy do zabawy).
W tej grze nie ma miejsca na nudne tabele i niezrozumiałe symbole, bo tu wszystko jest zaprojektowane tak przyjaźnie, że nawet kot sąsiada by się połapał. Interfejs jest prosty jak budowa cepa, ale za to pełen podpowiedzi – czyli mówiąc prosto: gra trzyma malucha za rękę, pokazując, gdzie kliknąć, żeby nie wywołać matematycznej katastrofy. Nie, nie ma tu testu na wytrzymałość nerwową rodzica (choć pewnie i tak będziecie się śmiać z niektórych reakcji dzieciaków).
Dodawanie, odejmowanie i różne symbole matematyczne (czyli te znaki, które wyglądają, jakby ktoś z nich próbował zrobić piramidę) stają się tutaj superbohaterami, którzy ratują świat przed nudą. A jak już uda się zdobyć odpowiedź, to nagrody spadają jak manna z nieba – serio, nawet wróżka zębuszka może pozazdrościć tej hojności! Każdy ukończony poziom to małe zwycięstwo, a ja już prawie zacząłem się czuć jak matematyczny mistrz świata (dopóki nie zorientowałem się, że to tylko poziom pierwszy).
Więc jeśli szukasz czegoś, co wciągnie Twoje dziecko i nauczy podstaw matematyki bez łez i jęków, to Podstawowa matematyka jest jak znalazł. W dodatku możesz spokojnie obserwować, jak maluch rozgryza te cyfry, a Ty... no cóż, możesz sobie spokojnie napić kawy i uśmiechnąć się, że przynajmniej dziś nie musisz tłumaczyć, co to jest x (bo gra zrobi to za Ciebie, i to z humorem!).
Gotowy na niezły ubaw przy cyfrach? Wskakuj do Podstawowej matematyki i zobacz, jak dodawanie i odejmowanie może być fajniejsze niż weekend bez obowiązków! (No dobra, może prawie tak fajne.)