Gotowy na nieskończoną zabawę, która wciągnie Cię tak, że nawet kot zacznie Ci zazdrościć? Poznaj Pop it Infinity – grę, która jest jak relaksacyjny masaż dla Twoich palców, ale bez konieczności wynajmowania masażysty (choć może i to kiedyś przetestuję, kto wie). W tej genialnie prostej, a jednocześnie podstępnie wymagającej rozgrywce, musisz wybrać swój ulubiony kształt i… no cóż, wygłaskać go, czyli nacisnąć na te cieplutkie, kolorowe bąbelki. Brzmi prosto? Jasne, ale potem zaczyna się czarodziejska sztuka dopasowywania kolejnych kształtów tak, żeby pasowały do siebie jak puzzle ułożyły się w totalny chaos. I tak dalej, i dalej… nieskończoność nie jest tylko w nazwie!
Co tu dużo mówić, Pop it Infinity to taka gra, która wciąga bardziej niż czekolada na czczo. Masz tu całą gamę poziomów trudności – od bezstresowego popuszczenia powietrza aż po serce bije jak szalone, bo zaraz coś jebnie i przegrałem. Możesz przebierać w kolorach i kształtach jak dziecko w sklepie z cukierkami, więc każdy znajdzie coś dla siebie, nawet jeśli Twoje oko artystyczne jest mniej Rembrandt, a bardziej dziecko z przedszkola (spokojnie, ja też tam byłem). A najlepsze? Interfejs jest tak intuicyjny, że nie musisz wyjmować instrukcji, żeby zagrać – idealne dla tych, co mają dwie lewe ręce do gier i trzy lewe palce do klawiatury!
Wiesz, co jest ekstra? Możesz grać wszędzie – czy to na komputerze, tablecie, czy smartfonie. Czekasz na autobus? Pop it Infinity w ruch. Stoisz w kolejce do lekarza? Pop it! Szef patrzy? Udajesz, że to jakiś biznesowy stres-relax (albo po prostu klikaj dyskretnie). Szczerze mówiąc, po pierwszych 5 minutach grania poczułem się jakbym wyluzował bardziej niż po weekendzie na działce z grillem i zimnym piwkiem. A to nawet nie było piwo!
Także, jeśli chcesz zanurzyć się w świat kolorowych bąbelków, które sprawią, że Twój mózg zrobi aaaah i ohoho, to Pop it Infinity jest właśnie dla Ciebie. No dalej, klikaj te kształty, dopasowuj, relaksuj się i baw do woli. I pamiętaj – raz zaczniesz, to nie wiadomo kiedy skończysz (ale serio, daj znać, jak wytrwasz ponad godzinę bez przerwy, ja poległem dwa razy). Czas na niezły ubaw i masaż palców w jednym – let’s pop it!
