Gotowy na kawową przygodę, która sprawi, że nawet Kopciuszek zechce rzucić miotłę i zostać baristą? Księżniczki Przerwa na kawę w kampusie to taki symulator zarządzania czasem, który nie tylko rozgrzeje Twoje palce do kliknięć, ale i serce do śmiechu. Wyobraź sobie, że Bella, Arielka i reszta tej bajkowej brygady zamieniają szkolne ławki na ekspres do kawy – no bo kto nie chce kawy z odrobiną magii i szczyptą chaosu studenckiego życia?
Fabuła? Prosta jak budowa weekendowej pizzy – księżniczki, które zamiast z książkami, zmagają się z zamówieniami na latte i ciasteczka (serio, kto by się spodziewał, że Elsa ma talent do kawowego latte art?). Twoim zadaniem jest pomóc im ogarnąć ten kampusowy kocioł, serwując klientom (czyli ich równie zakręconym znajomym) smakowite napoje i słodkie przysmaki, zanim szalony dzwonek skończy im przerwę. Tak, to taki pół-maraton baristyczny z elementami czasowej paniki – idealny trening dla Twoich zdolności multitaskingu, które do tej pory ograniczały się do jedzenia i scrollowania fejsa jednocześnie.
Sterowanie? Nic prostszego! Klikasz, stukasz, mieszaj, podawaj – i tak w kółko, aż Twoje palce zaczną prosić o urlop. Mechanika gry jest na tyle intuicyjna, że nawet Twój pies mógłby się pokusić o zarządzanie kawiarnią (ale serio, nie próbuj tego w domu). Co więcej, wraz z postępem możesz odblokowywać szalone ulepszenia – od turbo blenderów po kanapy, które sprawią, że studenci będą chcieli się u Ciebie zaszyć na dłużej, a nie tylko na szybki łyk kofeiny.
Ogólnie, Księżniczki Przerwa na kawę w kampusie to doskonały mix bajkowej beztroski, studenckiego zgiełku i typowego czy ja zdążę przed końcem przerwy? – czyli wszystkiego, czego trzeba, żeby oderwać się od codzienności i pośmiać się z własnej nieudolności w wielozadaniowości. No i kto by pomyślał, że prowadzenie kawiarni z księżniczkami może być taką frajdą? Sprawdź sam, czy Twoi znajomi to faktycznie kumple, kiedy zacznie się walka o ostatniego rogalika!
