Gotowy na wyprawę, która połączy w sobie klimat średniowiecznego fantasy z odrobiną strategicznego móżdżenia? Raid Heroes: Sword and Magic to taki miks RPG i strategii, że aż szkoda, że nie można go zjeść na śniadanie – tyle energii i przygód w jednym! Wskocz do tego kolorowego świata pełnego niebezpieczeństw, a jednocześnie epickich przygód, gdzie Twoim zadaniem jest zebrane paczki legendarnych wojowników. Tak, trochę jak zbieranie drużyny Avengersów, tylko bardziej mieczowo-magiczną wersję.
W grze wcielasz się w bohatera, który musi ogarnąć ekipę z indywidualnymi mocami – każdy ma coś ekstra, więc jak w dobrym składzie drużyny na escape roomie: musi się zgadzać, albo wymiękasz. Twoim celem? Rozwalać potworki i bossów jak szef, levelować postacie i rozkminiać tajemnice królestwa, które – wiadomo – stoi na krawędzi apokalipsy. Brzmi poważnie? Żaden problem, bo sterowanie jest na tyle proste, że ogarniesz to nawet z zamkniętymi oczami... no, prawie.
Mechanika walki to klasyka gatunku: bitwy turowe, gdzie musisz sprytnie dobierać herosów i wykorzystywać ich unikalne zdolności. Każdy bohater ma swoją specjalkę, którą można ulepszać, co daje Ci poczucie, że tworzysz armię marzeń – albo koszmarów dla przeciwników. Do tego jeszcze można ich ubrać i uzbroić lepiej niż na pokaz mody, co daje +100 do stylu i +999 do obrażeń. Pro tip: zawsze wybieraj broń, która wygląda na najbardziej groźną – to działa na morale przeciwników!
Nie tylko walka tu gra rolę – trzeba też zarządzać zasobami, rozwijać swoją osadę i ogarniać questy, bo bez tego ani rusz. A questów jest tyle, że poczujesz się jak na dobrze zorganizowanej wycieczce szkolnej – jest co robić i co zbierać. A jeśli lubisz się integrować, to gry zespołowe i gildie czekają, żebyście wspólnie pokonali te naprawdę hardcorowe rajdy. Idealne miejsce, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi są faktycznie drużyną, czy tylko udają, że znają się na strategii.
Podsumowując: Raid Heroes: Sword and Magic to jak najlepszy miks fantasy z planszówką, gdzie możesz poczuć się jak król (albo królowa) własnego królestwa. Czy jesteś casualowym graczem, który lubi od czasu do czasu pośmigać mieczem, czy taktykiem z krwi i kości, ta gra podaruje Ci godziny śmiechu, walki i niezapomnianych przygód. A ja już wiem, że po pierwszej rundzie miałem na twarzy grymas jak po zjedzeniu zbyt kwaśnej cytryny – ale wiesz co? Polecam!