4.472

Red and Blue Stickman Huggy

4.35/5(oceń: 62)📅2022 Mar 10
Red and Blue Stickman Huggy

Ej, gotowy na rollercoaster w świecie Red and Blue Stickman Huggy? To nie jest zwykła gra zręcznościowa – to jakby ktoś połączył pogoń za tramwajem z cyrkowym występem na linie, tyle że zamiast tramwaju masz latające kolce, a lina to Twoje nerwy ze stali (albo przynajmniej takie powinny być). Wcielasz się w czerwonego albo niebieskiego kreskówkowego bohatera – serio, którzy to mające supermoce patyczaki – i wyruszasz na epicką wyprawę pełną zaskakujących przeszkód i przeciwników, którzy wyglądają, jakby ich narysował jakiś bardzo nieśmiały grafik.

Musisz mieć refleks jak ninja po kawie i koordynację, która nie zawiedzie nawet, gdy Twój kot usiądzie Ci na klawiaturze. Bo serio, skakanie nad przepaściami, omijanie kolców i unikanie latających pocisków to tutaj chleb powszedni. A jeśli myślisz, że dasz radę sam, to uwaga – gra oferuje też tryb multiplayer, więc możesz sprawdzić, czy Twoi znajomi to faktycznie kumple, czy tylko ludzie, którzy potrafią robić random rage quits w idealnym momencie (czyt. zaraz po tym, jak Ty ogarniesz poziom).

W Red and Blue Stickman Huggy nie tylko rywalizujesz na arenie, ale też możesz się popisywać stylem – bo hej, Twój bohater też ma prawo wyglądać mniej jak szkolny mazgaj i bardziej jak gwiazda TikToka. Personalizacja jest tu na full, więc przebieraj, kombinuj i zbieraj punkty oraz nagrody, które sprawią, że kolejne levele przelecisz jak po maśle. No dobra, może nie jak po masle, bardziej jak po gorącym żelazku, ale wiesz – emocje gwarantowane!

Pierwsza godzina gry? Zaczynałem z myślą, że to będzie taki sobie codzienny skok przez płotki. A potem? Włączyłem tryb multiplayer, zobaczyłem, jak kolega niebieski Stickman wpada w kolce i wybuchłem śmiechem tak, że prawie spadłem z krzesła. Generalnie Red and Blue Stickman Huggy to gra, która wciąga jak odkurzacz na maksymalnych obrotach (tylko, że tu zamiast kurzu zbierasz satysfakcję i frustrację w jednym). Czy jesteś gotowy na tę kreskówkową jazdę bez trzymanki? Bo ja już się nie mogę doczekać, żeby znów dostać po łapach od latających pocisków!