Ej, słuchajcie, jeśli myśleliście, że wyścigi to tylko nudne ściganie się w kółko jak chomik na bieżni – to Robo Racing jest właśnie po to, żeby was z tego myślenia wybić niczym młot pneumatyczny na budowie! Tu nie ma miejsca na jadę na luzie, bo wchodzisz w świat futurystycznych wyścigów, gdzie zamiast grzańca i piwa masz pod kontrolą robota, który wygląda, jakby wczoraj wyszedł z laboratorium Tony’ego Starka (ale serio, bez Iron Mana, choć podobieństwo jest!).
Ty – genialny inżynier, ale nie taki, co to tylko śrubkę dokręca, tylko prawdziwy mózgowiec – tworzysz maszyny, które mają zgasić konkurencję na torze, zanim zdążą zrobić beep beep. Silniki, które rzygają mocą jak smok na kofeinie, pancerze twardsze niż moja mama, gdy odkryje, że nie wyniosłem śmieci, a do tego systemy sterowania, które w rękach amatora byłyby jak pilot od telewizora w niewłaściwej dłoni – czyli katastrofa. Ale ty nie jesteś amatorem, prawda?
Tory? Och, one nie są dla mięczaków! Masz tu zakręty, które wykręcają cię jak pranie po 100-minutowym cyklu, skoki, które sprawiają, że czujesz się jak na rollercoasterze bez fotelika bezpieczeństwa, no i pułapki, które próbują załatwić twojego robota szybciej niż szef na poniedziałkowej odprawie. Ale hej, kto powiedział, że wygrywanie jest łatwe? Właśnie dlatego jesteś tu – żeby pokazać, że nawet jeśli maszyna nie ma duszy, to możesz ją zaprogramować, żeby miała charakter (i trochę sarkazmu?).
Co najlepsze, nie jesteś sam. Twój zespół mechanicznych geniuszy (czyli banda ludzi, którzy pewnie nie widzieli słońca od miesięcy) cały czas ulepsza twoje roboty. Podkręcają im tempo, dokładają turbo, żeby miały ten boost, co to rozkręca się błyskawicznie, i wprowadzają cuda, które sprawiają, że przeciwnicy patrzą na twojego robota z takim samym przerażeniem, jak ja na rachunek za prąd po maratonie gier.
Aha, i nie zapominajmy o rywalizacji z innymi graczami! Bo Robo Racing to nie tylko samotna jazda na ślepo – tu możesz sprawdzić, czy twoi znajomi to faktycznie kumple, czy tylko ludzie, którzy udają, że nie widzą cię, kiedy wygrywają. PvP, kooperacje – ile chcesz! Idealnie, żeby przekonać się, kto jest boss'em toru, a kto… no cóż, raczej powinien zostać w garażu i nie psuć zabawy.
Podsumowując: jeśli chcesz połączyć futurystyczne szaleństwo, robotyczny drift i trochę śmiechu na torze, to Robo Racing jest jak zastrzyk espresso dla twoich palców. Gotowy na niezły ubaw i trochę adrenaliny? To wskakuj za stery swojego robota i pokaż wszystkim, kto tu rządzi!