Słuchaj, jeśli kiedykolwiek marzyłeś o tym, żeby zostać samurajem, ale Twój miecz to raczej pilot do telewizora, to mam dla Ciebie coś ekstra! Przedstawiam Samurai Master Match 3 – grę, która łączy japońskiego ducha walki z magią układania trzech (albo i więcej) identycznych elementów. Tak, to jest ten moment, kiedy możesz poczuć się jak mistrz zen, klikając i łącząc kolorowe symbole szybciej niż Twoja babcia zmywa naczynia po niedzielnym obiedzie.
Zacznij od wyboru swojego samuraja – i serio, każdy ma swoją stylówę, więc możesz poczuć się jak w modowym show Tokio. Potem wyruszysz na emocjonującą przygodę pełną pojedynków, gdzie Twoje strategiczne myślenie zostanie wystawione na próbę. Wyobraź sobie: przeciwnik czeka, a Ty gromadzisz combo lepsze niż poranna kawa i błyskawicznie pokonujesz go, układając kolejne trójki. Szczerze mówiąc, czasem sam nie wiem, czy bardziej czuję się wojownikiem czy mistrzem sudoku.
A jak już pokonasz kilku rywali, to znaczy, że czas na przejmowanie nowych terytoriów. To trochę jak podbój Twojego kanapowego królestwa, tylko zamiast pilota, masz miecz i cały arsenał barwnych puzzli. Oczywiście, inni samuraje też nie próżnują i będą robić wszystko, żeby Cię powstrzymać – no cóż, wojna nie toczy się na żarty, nawet w świecie match-3.
A dla tych z Was, którzy lubią mieć broń nie tylko w rękach, ale i w zanadrzu, zdobywanie potężnych broni w tej grze to jak dostanie power-upa w retro platformówce. Każda nowa zabawka, którą znajdziesz, to okazja, by rozbić przeciwnika niczym arbuz na letnim pikniku. Naprawdę, te bronie to nie przelewki – czasem czuję się jak samuraj z filmu akcji, tylko zamiast eksplozji w tle, w uszach mam dźwięki gry.
Jeśli dodamy do tego wciągającą grafikę i dźwięki, które tak świetnie oddają klimat japońskiej kultury, to można się poczuć jak na własnej, mini-szogunowej wyprawie. Muzyka i obrazek działają jak teleport do świata samurajów, ale bez konieczności pakowania walizki – serio, kto by chciał taszczyć te katanę na lotnisko?
Więc co? Gotowy na niezły ubaw i wyzwanie? Wskakuj do Samurai Master Match 3, poćwicz palce, głowę i może odrobinę szczęścia, bo ta gra potrafi zaskoczyć bardziej niż Twój telefon, który sam robi aktualizacje w środku filmu. Nie zwlekaj, bo samuraj czeka, a przygoda sama się nie przeżyje!