Gotowy na kosmiczny rollercoaster strachu, który sprawi, że nawet Twój kot zacznie się bać ciemności? Poznaj Shoot Your Nightmare: Space Isolation – survival horror, który miesza akcję, przygodę i odrobinę (czy raczej tonę) kosmicznego szaleństwa. Wyobraź sobie, że budzisz się na statku kosmicznym, a wszystko wokół wygląda jak sen senny, ale taki bardzo, bardzo zły. No i nie jesteś sam – towarzyszą Ci koszmarne potwory, które mają ochotę na Twoje nerwy i, co ważniejsze, na Twój mózg (albo przynajmniej na kawałek ucha).
Wcielasz się w bohatera, który po jakimś tajemniczym zdarzeniu wylądował w serii koszmarnych snów. Niech Cię nie zmyli słowo sen – to nie jest ten słodki, z jednorożcami i tęczami, tylko taki, gdzie pod łóżkiem czai się kosmiczny demon, a każda latarka to Twoja najlepsza przyjaciółka i życiowy ratunek. Twoim zadaniem? Przetrwać potworniaki, rozwikłać zagadki i z pomocą ograniczonej amunicji (bo gdzieżby tak łatwo) uciec z tych piekielnych wizji. Ach, no i przy okazji odkryć, co się w sumie stało temu biedakowi na statku – bo każdy zasługuje na trochę spokoju ducha, nawet jeśli to spokój pachnie strachem i kosmicznym pyłem.
Gra serwuje nam różne poziomy, jakbyśmy skakali z jednego koszmaru do drugiego, każdy bardziej odjechany niż poprzedni. Możesz się tu poruszać za pomocą klawiszy kierunkowych albo joysticka, a do walki służy prosty przycisk ataku – idealne dla tych, którzy lubią minimalizm i maksymalny stres. Zbieraj przedmioty, znajdź broń i spróbuj myśleć strategicznie, bo amunicji jest mniej niż cierpliwości w korkach na A4.
Grafika i dźwięk to prawdziwy majstersztyk w wywoływaniu ciarki na plecach. Cienie, światła, odgłosy, które sprawiają, że zastanawiasz się, czy to faktycznie gra, czy Twój własny umysł postanowił zrobić sobie żart. Przyznam szczerze, że mój poziom stresu skoczył tak wysoko, że zaczęłam podejrzewać, że w przyszłości będę się bać nawet własnych skarpetek. Ale hej, kto nie lubi adrenaliny? Zwłaszcza takiej prosto z kosmosu!
Najfajniejsze jest jednak to, że Shoot Your Nightmare: Space Isolation to nie tylko bezmyślne strzelanie do potworów. To gra, która karmi się historią i zagadkami, więc jeśli lubisz trochę pomyśleć, zanim wyciągniesz laser, to złapałeś się na coś ekstra. A jeśli grasz ze znajomymi? Cóż, to świetny test, kto z nich faktycznie jest kumplem, a kto od razu wyłączy mikrofon, gdy zrobi się gorąco. Tak czy siak – ta gra to kosmiczna jazda bez trzymanki i lepszy sposób na spędzenie wieczoru niż maraton Netflixa z horrorami.