2.609

Siberian Strike

5/5(oceń: 2)📅2022 Oct 19
Siberian Strike

Gotowy na powrót do czasów, kiedy pixele były bardziej kwadratowe niż mój ulubiony ser do pizzy? Siberian Strike to taka gra, która wali Cię po oczach retro klimatem i każe poczuć się jak pilot myśliwca z dawnych lat – tylko bez konieczności szukania okularów pilotów czy walki z turbulencjami (chociaż trochę tych wyzwań i tak jest!).

W tej powietrznej jatce stajesz oko w oko z wielkimi bossami, którzy wyglądają, jakby zrobili sobie z samolotów prywatny plac zabaw. No serio, te gigantyczne maszyny latające to jak te modne ostatnio “mega drony”, tylko z dużo większą ilością śrubek i zdecydowanie bardziej złowrogim wyrazem “pyska”. A Ty? Ty jesteś tym, który musi się przez to przebić, strzelając, unikając i ulepszając swoje latające cacko na maxa.

No i tu wjeżdżają ulepszenia – bo co to za walka powietrzna bez turbo rakiet, lepszych działa i może jakiegoś magicznego boosta, żeby wyprzedzić tę całą metalową armadę? Dzięki nim Twoje samoloty stają się jak Transformers, tylko bez gadania i dramatu. Chociaż – kto wie, może trochę dramatyzmu jest, kiedy ledwo unikasz śmierci, a boss trzeci raz z rzędu cię trafia?

Generalnie Siberian Strike to nie jest gra dla tych, co lubią leniwie klikać. Tu trzeba miec refleks jak kot na Instagramie, który widzi laser. Akcja pędzi, a Ty musisz być gotów na wszystko – nawet na te momenty, kiedy Twoje palce zaczynają robić maraton, a Ty krzyczysz do monitora: “No nie, jeszcze raz! Przecież to niemożliwe!”.

Tak serio – to idealna gra, żeby sprawdzić, czy masz nerwy ze stali i czy Twoi znajomi są gotowi na piekielną powietrzną rozgrywkę. A jeśli ktoś się zdenerwuje, to zawsze możesz powiedzieć, że to przez “lag”, nawet jak go nie było. No bo kto nie zna tej klasycznej wymówki?

Podsumowując – jeśli masz ochotę na trochę retro szaleństwa, epickie bitwy w powietrzu i mnóstwo śmiechu (zwłaszcza wtedy, gdy Twój samolot eksploduje w najbardziej spektakularny sposób), to Siberian Strike jest jak znalazł. Włącz i leć! Albo chociaż spróbuj przeżyć dłużej niż dwie minuty – ja próbowałem, serio!