Gotowy na niezły ubaw i jednoczesne ćwiczenie szarych komórek? Oto Słodkie zwierzaczki: Pamięć – gra, która sprawi, że Twój mózg będzie gimnastykował się bardziej niż ja na porannej jogi (a uwierz mi, to nie lada wyczyn!). Ta urocza gra pamięciowa to istny raj dla fanów zagadek i koncentracji, gdzie zamiast szukać igły w stogu siana, musisz znaleźć parę identycznych zwierzaczków. Szczerze mówiąc, to trochę jak szukanie pilota do telewizora – niby proste, ale potrafi wyprowadzić z równowagi!
Na start wskakujesz do kolorowego świata pełnego szczeniaków, kotków, króliczków i innych futrzastych cudaków, które wyglądają tak słodko, że chce się je przytulać przez całą grę (ale niestety, one nie dają się złapać, tylko chowają pod kartami). Twoje zadanie to odkrywać je po dwie takie same – no dobra, możesz i po więcej, ale trzeba mieć dobrą pamięć, żeby nie pomieszać! Każda pomyłka to jak wpadka na rodzinnej imprezie – karta odwraca się z powrotem i musisz zapamiętać, gdzie co było. Proste? Proste, ale powiem Ci, że przy większych planszach to już prawie jak rozwiązywanie sudoku z zamkniętymi oczami.
Obsługa? Klikasz albo tapasz paluszkiem i voilà – zwierzaki pokazują swoje pyski! Jest też czasomierz i limit ruchów, więc gra daje Ci trochę adrenaliny – jakbyś biegał za ostatnim kawałkiem pizzy na imprezie. A poziomy? Idą w górę szybciej niż moje ciśnienie, kiedy przegrywam, więc trzeba się skupić jak ninja na misji ratunkowej.
Do tego wszystkiego mamy muzyczkę, która koi nerwy – serio, moje uszy wcale nie krwawiły, wręcz przeciwnie, miałem ochotę zacząć tańczyć (pomijając fakt, że tańczyłem fatalnie). Dźwięki kliknięć kart i radosne piski zwierzaków dodają temu wszystkiemu uroku, więc nawet jak przegrasz, to przynajmniej się pośmiejesz.
Najlepsze jest to, że Słodkie zwierzaczki: Pamięć to gra idealna dla każdego – od przedszkolaka, który dopiero uczy się rozpoznawać zwierzęta, po dziadka, który nie pamięta, gdzie zostawił okulary (ale może właśnie przypomni sobie, gdzie leżała kartka z tą grą!). Możesz grać solo, albo sprawdzić, czy Twój kumpel naprawdę zna Cię na wylot, gdy zaczniecie rywalizować o tytuł mistrza pamięci.
Podsumowując, ta gra to taka urocza, lekka rozrywka, która nie tylko rozbawi, ale i sprawi, że Twój mózg trochę się pośmieje (i trochę pomęczy). Więc jeśli masz ochotę na zwierzaki, które są słodsze niż Twoje poranne śniadanie i wyzwanie, które zmusi Cię do myślenia – Słodkie zwierzaczki: Pamięć jest jak znalazł!