Odpalaj Hity Bez Kosztów i Rejestracji! Gra Pasjans 3 klucze
3.971

Spider Solitaire Time

5/5(oceń: 2)📅2021 Nov 18
Spider Solitaire Time

Gotowy na odlotową przygodę z kartami, która sprawi, że Twój mózg będzie pracował szybciej niż ekspres do kawy o poranku? Poznaj Spider Solitaire Time – czyli taki klasyk wśród gier karcianych, ale z czasowym twistem, który zmusza Cię do kombinowania niczym szef kuchni przy składaniu kanapki na czas lunchu!

W tej grze wcielasz się w mistrza układania kart, bo Twoim zadaniem jest ułożyć aż osiem stosów (tak, nie mniej, nie więcej!) w idealnym porządku od Króla do Asa – i to w jednym kolorze. Brzmi prosto? Ha! To trochę jak próba nauczenia kota tańca – niby możliwe, ale wymaga świętej cierpliwości i strategicznego myślenia. Musisz przestawiać karty między stosami, odkrywać te ukryte pod spodem (bo wiadomo, że tam zawsze czai się jakiś figlarz) i planować każdy ruch niczym tajny agent planujący ucieczkę z więzienia.

Co najlepsze, sterowanie jest tak proste, że nawet Twoja babcia by ogarnęła – kliknij, przeciągnij i puść. Ale uwaga! Karty możesz układać tylko na te o jeden stopień niższe, więc nie próbuj wciskać tam królowej na asa, bo dostaniesz mentalnego facepalm’a. A jeśli jesteś prawdziwym wyjadaczem, możesz przenieść cały łańcuch od Króla do Asa jednym ruchem – to takie małe karciane VIP przejście.

Przy tym wszystkim mamy tutaj prawdziwą bombę – timer. Tak, czas leci nieubłaganie, a Ty możesz się poczuć jak na egzaminie z matmy, gdzie zamiast kalkulatora masz swoją własną logikę i nerwy ze stali. Chcesz pobić swój rekord? No to rusz tyłek i pokaż, że jesteś szybki jak błyskawica! A jeśli lubisz wyzwania, wybierz poziom trudności, dobierając liczbę kolorów – od łatwego (jeden kolor, czyli taki karciany spacer po parku) po cztery suity, gdzie mózg paruje, a emocje rosną jak ciasto drożdżowe przed pieczeniem.

Podsumowując: Spider Solitaire Time to klasyka z pazurem. Idealna, gdy chcesz sobie trochę pogłówkować, pośmiać się z własnych pomyłek (bo komu z nas nie zdarzyło się przenieść nie tę kartę?) i pokazać znajomym, kto jest prawdziwym królem karcianych układanek. Szczerze mówiąc, czasem czułem się jak Sherlock Holmes, a czasem jak ktoś, kto właśnie odkrył, że karty układa się inaczej niż puzzle – ale to właśnie jest w tym najfajniejsze!