Wyobraź sobie, że budzisz się w więzieniu na bezludnej wyspie, gdzie nawet kokosy chcą cię zabić – tak, serio! Tak właśnie zaczyna się cała zabawa w Squid Escape Bloody Revenge. Tutaj nie ma miejsca na nudę, bo strażnicy i inni więźniowie patrzą na ciebie jak na przystawkę do obiadu, a wyjście? No cóż, chyba tylko przez ucieczkę albo przez przypadek… ale lepiej na tę pierwszą opcję postaw!
Ta gra to prawdziwy survivalowy rollercoaster z dodatkiem strzelania, walki na pięści i rozwiązywania zagadek, które mogą przyprawić o zawrót głowy nawet najtwardszych łebków. Przeskakiwanie przez śmiercionośne pułapki? Check! Walka z wkurzonymi strażnikami? Oczywiście! Rozwiązywanie zagadek, które wyglądają, jakby zrobiła je banda piratów po kilku piwach? No jasne!
Squid Escape Bloody Revenge to idealna gra, jeśli chcesz sprawdzić, czy masz nerwy ze stali (lub przynajmniej z czegoś podobnego). Bo kiedy po raz setny okaże się, że twój plan ucieczki to totalna klapa, a kolejny więzień rzuca się na ciebie z nożem do masła… no to zaczynasz się śmiać, choć trochę przez łzy.
Tryb wieloosobowy? Jasne! Możesz rzucić rękawicę znajomym i przekonać się, kto tak naprawdę jest Twoim kumplem, a kto tylko czeka, aż wpadniesz w pułapkę, żeby zgarnąć cały loot. Kooperacja? Też jest, ale szczerze mówiąc, lepiej mieć oko na plecy – bo w tej grze nawet przyjaciel może zamienić się w wroga, zwłaszcza gdy w grę wchodzi przetrwanie.
Gdy po kilku nieudanych próbach ucieczki zastanawiałem się, czy nie przesiąść się na pasjans, nagle wszystko zaczęło działać – może to magia tej wyspy, albo po prostu mój geniusz strategiczny. No dobra, może trochę szczęścia też. Tak czy siak, Squid Escape Bloody Revenge to idealny sposób, by na chwilę zapomnieć o codzienności i zanurzyć się w chaosie, który jest równie szalony, co zabawny.
Więc jeśli masz ochotę na dawkę adrenaliny, śmiechu i momentów, kiedy Twoje serce bije szybciej niż po trzech kawach, to wskakuj do gry. Bo jedno jest pewne – ucieczka z tej wyspy to nie spacerek po parku i wymaga trochę sprytu, refleksu i ogromnej dawki poczucia humoru!