Gotowy na epickie starcie orków, które rozgrzeje twoje szare komórki i sprawi, że będziesz się śmiał, nawet gdy twój orczy wojak wpadnie do błota? Wbijaj do Clash of Orcs – gry strategicznej online, gdzie nie tylko budujesz swoją orczą osadę, ale też popisujesz się zdolnościami taktycznymi rodem z generała chaosu (albo przynajmniej kumpla, co kiedyś wygrał w kółko i krzyżyk). Tutaj twoją misją jest zapanowanie nad całym królestwem, co dla orka oznacza jedno: więcej mięsa na ruszcie i mniej nudnych spotkań przy herbacie.
Zacznij od budowy osady, która nie tylko wygląda groźnie (bo kto nie chce mieć chatki z kłów mamuta?), ale też robi robotę – rekrutujesz wojowników, ulepszasz budynki i ogarniasz surowce tak zręcznie, jak ja ogarniam tłumaczenie memów dla babci. A uwierz mi, tu się trzeba nieźle napocić, bo surowce nie rosną na drzewach (chyba że to jakieś magiczne drzewo, ale ja wolę klasykę).
Bitwy? No jasne, że są! Zamiast zwykłego wpierdolu, dostajesz możliwość wykombinowania taktyk, które sprawią, że nawet największy przeciwnik będzie się zastanawiał, czy przypadkiem nie trafił do jakiegoś orczego kabaretu. Dobierasz jednostki, rzucasz unikalne umiejętności i... BAM! – orkowe armie zderzają się niczym dwie paczki skarpet po wyjęciu z pralki. Wiesz, czasem chaos, czasem śmiech, ale na pewno emocje do kwadratu.
A jeśli lubisz adrenalinkę albo po prostu chcesz się sprawdzić, są tryby PvP, kampanie, a nawet pojedyncze potyczki – idealne, żeby przekonać się, czy twoi znajomi to faktycznie kumple, czy tylko ludzie, którzy chcą ci ukraść złoto (albo twoje ulubione ciastka). Ranking? Jasne! Bo nic nie smakuje lepiej niż zwycięstwo okraszone szczyptą internetowej sławy i hejtu od pokonanych.
Grafika i dźwięki? Miodzio! Orkowe ryknięcia, trzaski i tętent kopyt wbijają się do uszu niczym najlepszy rock na full volume (tylko bez sąsiadów pukających do drzwi). Zanim się obejrzysz, będziesz bujał głową, a twoje palce same będą klikać, bo wciąga bardziej niż poranna kawa z dodatkowym cukrem.
Więc jeśli czujesz, że masz w sobie żyłkę prawdziwego orczego wodza, albo po prostu chcesz się pośmiać i trochę porywalizować, Clash of Orcs czeka na ciebie z otwartymi ramionami (no, orczymi racicami raczej). Dołącz do milionów graczy, którzy już próbują zapanować nad tym chaosem i sprawdź, czy dasz radę! A ostrzegam – tu nuda nie istnieje, za to śmiech, chaos i orcza zgraja gwarantowane.