Ej, słuchaj no! Masz już dość tych gier, gdzie potwory są tak przerażające, że aż chce się schować pod kołdrą? To teraz czas na coś, co nazywa się Steve on the platform – czyli ucieczka przed najsłodszymi, ale jednak ścigającymi cię potworami, jakie widział świat gier! Brzmi trochę jak bajka dla małych dzieci? No to uwierz mi, to jest jak bajka, która nagle zmienia się w pełen adrenaliny pościg, gdzie musisz znaleźć klucz, żeby otworzyć sobie drzwi i przelecieć na kolejny poziom. Proste, a zarazem wyzwanie, które potrafi wycisnąć łzy... ze śmiechu albo frustracji.
Wyobraź sobie: biegasz po platformach (stąd ta nazwa, tak?), a za tobą łypią te urocze potworki, które wyglądają, jakby chciały cię przytulić na śmierć albo po prostu zjeść na deser. Tylko że to nie będzie zwyczajna przytulanka – to bardziej jak pogoń za ostatnim kawałkiem pizzy na imprezie u znajomych. Twoim zadaniem jest ogarnąć, gdzie ten magiczny klucz się schował i jak najszybciej wskoczyć do drzwi. Bo serio, zostanie złapanym przez te śmieszne stwory to jak dostać zawału śmiechowego i panicznego w jednym.
Gra jest tak prosta, że nawet twoja babcia by ogarnęła, ale jednocześnie tak wciągająca, że nie odłożysz pada, dopóki nie wylecisz na kolejny poziom. No i jest to idealny test na to, czy twoi znajomi to są kumple, czy tylko udają – bo kiedy zaczynacie rywalizację o to, kto znajdzie klucz i ucieknie pierwszy, robi się naprawdę zabawnie. A sam Steve? Cóż, on skacze jak ulepiona z plasteliny wersja twojego sąsiada, który próbuje zrobić salto w ogródku – trochę niezdarnie, ale z wielkim serduchem.
Generalnie, Steve on the platform to taka gra, która zabierze cię na rollercoaster emocji: od ojej, słodkie potwory!, przez gdzie jest ten cholerny klucz?, aż po YES! Drzwi otwarte, lecimy dalej!. Szczerze mówiąc, ja zacząłem grać, bo chciałem się tylko chwilę rozerwać, a skończyłem z bólem brzucha od śmiechu i podejrzeniem, że te potwory mają jakiś własny, tajemniczy plan na podbój świata. No dobra, koniec gadania – idź i sprawdź, czy uda ci się przechytrzyć te urocze bestyjki i zostać królem platform! Gotowy na niezły ubaw?