Gotowy na epicką bitwę w świecie patyczaków, gdzie każdy mieczowy cios i magia mogą przesądzić o losie całego imperium? Stick War: New Age to nie jest zwykła gierka z patyczakami, co to machają patykami bez celu – to prawdziwa strategiczna petarda, która wciąga jak czarna dziura w dziurawych skarpetkach!
Tu wcielasz się w wodza patyczaków, który ma jedno zadanie: połączyć w jeden, wielki, patykowy świat wszystkie frakcje, zanim zrobi to ktoś inny. Mamy tu różne klany – każdy z własnym stylem walki, kulturą i podejściem do bitwy. To trochę jak na imprezie, gdzie jedni tańczą salsę, inni breakdance, a jeszcze inni próbują przekonać wszystkich, że ich disco polo jest najlepsze. Całość okraszona jest surową taktyką i zarządzaniem zasobami – czyli zbierasz, budujesz, trenujesz i rozkminiasz, kiedy walić z grubej rury, a kiedy lepiej schować się za murami (czytaj: zasłoną z patyczków).
Sterowanie? Prościzna! Wystarczy myszka – klik, klik, klik i już twoje armie biegną siać zamęt, albo robią szybki odwrot. A jak masz chwilę przerwy w mordobiciu, to możesz pobrudzić sobie ręce zarządzaniem surowcami i szkoleniem wojowników – od łuczników, przez mieczników, aż po tych fajnych czarodziejów, którzy rzucają zaklęcia, które nie zawsze rozumiem, ale wyglądają kozacko.
Walki są szybkie jak na rollercoasterze bez pasów – trzeba myśleć, przewidywać, czasem improwizować i czasem po prostu krzyczeć do ekranu No, walcie się wszyscy! Bo kto nie zna tej chwili, kiedy armia wali głową w mur, a ty tylko patrzysz i próbujesz ogarnąć, czy czasem nie pomyliłeś przycisków? (Spoiler: zawsze pomyliłeś.)
Stick War: New Age to idealna gierka, żeby sprawdzić, czy masz nerwy ze stali, refleks jak gepard i taktyczne oko orła. A jeśli grasz z kumplami, to wiesz, że każda bitwa to test przyjaźni – bo kto pierwszy odpadnie, ten musi przynieść pizzę! W skrócie: strategia, patyczaki i humor – wszystko w jednym. No i ta minimalistyczna grafika, która pozwala twojej wyobraźni działać na pełnych obrotach – czyli trochę jak rysowanie patyków na kartce, ale bez ryzyka, że ktoś ci tę kartkę podrze.
Podsumowując – jeśli lubisz gry, gdzie możesz siać chaos, planować intrygi i śmiać się z własnych wpadek, Stick War: New Age jest jak najlepszy kumpel, który nigdy nie pozwoli ci się nudzić. No to co, gotowy na niezły ubaw i patyczakową jatkę? Ja już lecę rozstawiać armię, bo królestwo samo się nie podbije!