7.088

Stickman maverick : bad boys killer

4.98/5(oceń: 330)📅2020 Jan 16
Stickman maverick : bad boys killer

Gotowy na niezły ubaw i odrobinę strzelania w stylu patyczak na misji? Stickman Maverick: Bad Boys Killer to taka 2D-akcyjna petarda, gdzie sterujesz patyczakiem, który postanowił wyczyścić miasto z bandytów. Brzmi jak klasyczny plan na weekend? No to jedziemy z tym koksem!

Twoim zadaniem jest nie kto inny, jak sam stickman – bohater, który ma dość tych wszystkich Bad Boys, czyli zgranej ekipy przestępców, która robi miastu niezłe kuku. Wskakujesz więc w jego cienkie, patyczaste buty i zaczynasz epicką wyprawę, pełną strzelanin, skoków i bossów, którzy wyglądają jakby właśnie wyszli z koszmaru grafików 2D. No serio, te potyczki to nie przelewki – czasem czuję się jakbym tańczył z nimi taniec śmierci, a moje palce na klawiaturze robiły więcej akrobacji niż cyrkowy klaun na trampolinie.

Jeśli myślisz, że sterowanie to jakiś koszmar rodem z horroru, to spoko – Stickman Maverick dba o to, żeby było prosto i przyjemnie. Ruszasz się strzałkami albo WASD, a skakanie, strzelanie i używanie specjalnych zdolności to tylko klika dodatkowych klawiszy. Szczerze mówiąc, czasem zastanawiałem się, czy to nie jest jakiś test dla mojej koordynacji, bo jak się nie skupisz, to wylądujesz szybciej pod wirtualną ziemią niż ja po mojej ostatniej próbie tańca TikTok.

Ta gra to taki miszmasz precyzyjnego strzelania i platformowych wyzwań, gdzie trzeba skakać, unikać pocisków i zbierać na trasie różne bajery – od ulepszeń broni po dodatkowe zdolności. Jak widzisz jakiś ukryty zakamarek, to koniecznie się tam zapuść, bo collectibles nie leżą na ulicy – trzeba się trochę wysilić, żeby je zdobyć. A jak już ulepszysz broń, to poczujesz się jakbyś miał w rękach laserową bazookę prosto z filmów sci-fi.

Generalnie, to Stickman Maverick: Bad Boys Killer to idealny sposób, żeby sprawdzić, czy naprawdę ogarniasz gatunek akcji 2D, a przy okazji pośmiać się z tych wszystkich absurdalnych sytuacji, gdzie twój patyczak skacze, strzela i unika kul z gracją niedzielnego tancerza na parkiecie. Polecam każdemu, kto chce trochę adrenaliny, niezobowiązującej zabawy i poczuć, że nawet patyczak może być bohaterem! A jak nie, to przynajmniej będzie co opowiadać na następnym spotkaniu z ziomkami przy piwku.