Gotowy na noc pełną dreszczy, gdzie Twoim największym wrogiem będą... nietoperze? Tak, dobrze przeczytałeś! Straszna północ Ukryte nietoperze to gra, która sprawi, że Twoje serce zacznie bić szybciej, a ręce się lekko spocą – bo kto by pomyślał, że polowanie na te latające futrzaki może być tak emocjonujące?
Wcielasz się tutaj w rolę detektywa (nie myl z Batmanem, chociaż nietoperze też są), który ma za zadanie wypatrzyć wszystkie ukryte nietoperze czające się w mrokach nocy. Proste? No pewnie, że nie! Poziom za poziomem robi się coraz trudniej, a te skrzydlate potwory robią się sprytniejsze niż moja kotka, która ukrywa się, gdy tylko chcę ją wyczesać.
Grafika? No, powiem Ci, że wygląda to tak mrocznie, że czujesz się jakbyś właśnie wpadł na plan horroru z lat 80., tylko bez popcornu. Do tego dochodzą dźwięki, które czasem sprawiały, że aż się odsuwałem od komputera – serio, uszy miałem jakbym w kinie był na seansie Obcy atakują nietoperze. Ale hej, to dodaje klimatu, a przecież po to tu jesteśmy – na pełnych obrotach adrenaliny i lekkim przerażeniu!
Obsługa gry jest tak prosta, że nawet mój dziadek by dał radę (a on ciągle myli Enter z Shift). To znaczy, skup się, poszukaj, kliknij i nie daj się zwieść cieniom, bo te nietoperze są jak mistrzowie kamuflażu, tylko zamiast w dżungli, chowają się w mroku. Idealna rozrywka, jeśli chcesz sprawdzić, czy Twój wzrok jest ostry jak sokół... albo przynajmniej lepszy niż u mnie po trzeciej kawie!
Podsumowując: jeśli masz ochotę na trochę strachu, nutę śmiechu (bo gwarantuję, że zdarzy Ci się kilka niezamierzonych wpadek) i wyzwanie, które sprawdzi Twoją cierpliwość i spostrzegawczość – Straszna północ Ukryte nietoperze to strzał w dziesiątkę. Spróbuj, a może okaże się, że to Ty zostaniesz królem nietoperzy! (Albo przynajmniej nie zginiesz w mroku.)
