Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak to jest być żołnierzem-elitą, który jednocześnie potrafi strzelać, biegać po platformach i udawać supertajnego agenta z misją ratowania świata – to Strike Force Heroes 2 jest właśnie dla Ciebie! Ta gra to prawdziwa bomba – dosłownie i w przenośni – bo tutaj wybuchy latają na lewo i prawo, a Ty jesteś tym gościem, który musi ogarnąć całą tę zawieruchę.
Wcielasz się w jednego z elitarnych żołnierzy, którzy mają za zadanie rozprawić się z tajemniczą organizacją Nemesis. Brzmi poważnie? O tak! Ale nie martw się, bo gra nie pozwala się nudzić nawet przez sekundę. Misje są szybkie, intensywne i pełne akcji – od szalonej strzelaniny, przez ciche podkradanie się (choć szczerze mówiąc, moja taktyka zakładała raczej bieganie z bronią na pełny gaz), aż po sprytne planowanie, które czasem kończy się totalnym chaosem – ale hej, właśnie o to chodzi!
Co więcej, możesz wybierać spośród kilku klas postaci: jest Soldier dla tych, którzy lubią lać się na pierwszej linii frontu, Sniper dla miłośników dalekich strzałów i ukrywania się za drzewami, oraz Medic – czyli ten, który ratuje tyłki całej drużyny (bo bez niego byśmy dawno wszyscy skończyli jako kolekcja pixelowych trupków). Każda klasa ma swój unikalny zestaw zdolności i broni, więc kombinuj jak chcesz i znajdź styl, który pasuje do Twojego wewnętrznego wojaka.
Sterowanie? Proste jak budowa cepa! Strzałki albo WASD do poruszania się i myszka do strzelania – czyli standard, który sprawia, że nawet mój kot mógłby szybko nauczyć się grać (ale jeszcze nie próbowałem, więc nie bierzcie mnie za słowo). No i oczywiście zbierasz kasę, żeby kupić nową bronie, ulepszenia i supermoce, które sprawią, że staniesz się absolutnym legendarnym bohaterem, którego wszyscy będą podziwiać (albo przynajmniej zazdrościć, że potrafisz trafić z karabinu). Levelowanie postaci i odblokowywanie nowych bajerów to taki mały cukierek dla tych, którzy lubią widzieć, jak ich bohater rośnie w siłę.
Aha, jeszcze najlepsze: tryb multiplayer. Możesz rzucić się do boju ze swoimi znajomymi i sprawdzić, kto z was jest prawdziwym komandosem, a kto tylko udaje, że potrafi strzelać (znam takich, serio). Wspólna walka z Nemesis to prawdziwy rollercoaster śmiechu, chaosu i momentów, kiedy myślisz: No dobra, kto tu teraz wyciągnął granat?.
Podsumowując: Strike Force Heroes 2 to strzelanka z pazurem, która idealnie miesza intensywną akcję z klasycznym klimatem platformówki i RPG. Jeśli masz ochotę na grę, gdzie adrenalina miesza się ze śmiechem, a misje są zróżnicowane jak moja kolekcja skarpetek (czyli całkiem spora i trochę chaotyczna), to ogarnij ten tytuł. Ja już trochę pośmigałem, a moja palce dopiero się rozgrzały – gotowy na niezły ubaw i totalną rozwałkę?
