Gotowy na bieg przez metropolię, gdzie nawet pies inspektora ma ochotę na pogoń za Tobą? Witaj w Subway Surfers Hong Kong – grze, która jest jak maraton na krawędzi szaleństwa, tylko że zamiast butów masz palce do swipe'owania, a zamiast medalu – tonę monet i... wieczną ucieczkę przed panem inspektorem i jego niezawodnym czworonożnym kumplem.
To takie endless runner, czyli wieczny bieg, który nie chce się skończyć – serio, to trochę jak moje próby unikania sprzątania pokoju: im bardziej się starasz, tym szybciej wszystko się zmienia i pojawiają się kolejne przeszkody. Tutaj Twoim zadaniem jest zdążyć ogarnąć barierki, pociągi i inne miejskie przeszkadzajki, jednocześnie zbierając monety i power-upy, żeby poczuć się jak mistrz podziemnych torów.
Cała akcja rozgrywa się w kolorowym, tętniącym życiem Hongkongu, który wygląda jakby ktoś potraktował miasto farbą w sprayu i włączył turbo kolorowankę. Wcielasz się w młodego graffiti artystę (bo kto nie lubi zostawić swojego śladu na mieście?), który został przyłapany na gorącym uczynku przez najbardziej zrzędliwego inspektora w historii gier i jego psa – mistrza szczekania, który chyba marzy o karierze w ochronie. I tak zaczyna się twoja epicka ucieczka przez miejską dżunglę pełną pociągów i przeszkód, gdzie każda decyzja to balansowanie między wow, jaki zwrot akcji a o nie, znowu się wywaliłem.
Sterowanie? Proste jak bułka z masłem (albo jak szybkie ślizganie się na desce po torach). Swipe w lewo, prawo, skok albo zwis – i hop, omijasz pociąg, który nadjeżdża szybciej niż poranny autobus. A jak już uda Ci się odpalić jetpacka, magnes albo mnożnik monet, to czujesz się jakbyś dostał zastrzyk energii prosto od samego mistrza parkouru. No, chyba że w międzyczasie wylądujesz na barierce – wtedy to raczej zastrzyk śmiechu, bo serio, kto nie lubi czasem pośmiać się ze swoich epickich faili?
Najlepsze jest to, że możesz personalizować swojego bohatera i hoverboard, bo przecież kto nie chciałby śmigać przez tory na latającym deskorolce w stylu neonowego smoka? Dzięki zebranemu złotu odblokujesz całą masę fajnych bajerów, które sprawią, że ucieczka przed inspektorem stanie się jeszcze bardziej stylowa. A jak już myślisz, że znasz ten świat na wylot, to gra znowu Cię zaskoczy nowymi wyzwaniami i świeżutkimi lokacjami – bo kto powiedział, że ucieczka z miasta nie może być globalną przygodą?
Podsumowując: Subway Surfers Hong Kong to połączenie szalonego biegu, który przypomina trochę pogoń za autobusem, z pięknym, kolorowym klimatem, który sprawia, że chcesz grać jeszcze tylko jedną rundę (a potem jeszcze jedną... i jeszcze). Idealne na szybkie oderwanie się od rzeczywistości i sprawdzenie, czy Twoi znajomi naprawdę mają refleks, kiedy zaczyna się walka o najlepszy wynik. Wiesz co? Lepiej zacznij trenować palce, bo będzie gorąco!
