Gotowy na wyścig, który sprawi, że Twoje serce zacznie bić szybciej niż wtedy, gdy przypomnisz sobie o niezapłaconym rachunku za prąd? Super Mario Kart: Crazy Tracks to nie tylko gra wyścigowa – to prawdziwy rollercoaster szaleństwa z udziałem całej ekipy z uniwersum Mario! Wyobraź sobie, że Mario, Luigi, Peach i cała paczka wsiadają do gokartów i... zaczyna się jazda bez trzymanki. A Ty siedzisz za sterami i próbujesz nie wypaść z toru, bo jak tu wygrać, gdy wszyscy rzucają w Ciebie bombkami i innymi dziwactwami?
Trasy? Jest ich tyle, że spokojnie starczy na długie wieczory i weekendy, kiedy chcesz udawać, że pracujesz zdalnie. Każda trasa to nowa dawka wyzwań – przeszkody, skrzyżowania, pułapki, które wyglądają jakby ktoś zorganizował tor przeszkód dla jeżdżących na gokartach kaczek. I serio, nikt nie powiedział, że będzie łatwo! Ale za to jaka frajda, gdy uda Ci się wyprowadzić przeciwnika w pole z pomocą sprytnego power-upa, na przykład bomby. Czujesz się wtedy jak gwiazda telewizji śniadaniowej, która udaje, że zna się na gotowaniu – czyli totalny mistrz chaosu.
A skoro już o chaosie mowa, to uwaga: tryb multiplayer to prawdziwa bitwa na śmiech i nerwy. Możesz rzucać wyzwanie kumplom online, a jeśli wolisz klasykę – offline. Idealna okazja, by sprawdzić, czy Twój kolega to naprawdę przyjaciel, czy po prostu ktoś, kto nie potrafi przegrywać bez rzucania kontrolerem w telewizor. A jeśli masz ochotę poczuć się jak kreator wyścigów, to możesz stworzyć własne trasy i podzielić się nimi z innymi śmiałkami. Tak, możesz być tym, który ustawia pułapki i patrzy, jak wszyscy wypluwają zęby na Twoim dziele!
Grafika i dźwięk? Na poziomie, który sprawia, że nawet Twój kot z ciekawości przestaje drapać kanapę i patrzy się na ekran jak na taniec świetlny. A rozgrywka? Szybka, emocjonująca, tak uzależniająca, że zanim się zorientujesz, minęły trzy godziny, a Ty dalej walczysz o pierwsze miejsce – mimo iż Twój mózg już marzy tylko o kawie i drzemce. Super Mario Kart: Crazy Tracks to absolutny must-have dla każdego, kto lubi wyścigi z pazurem, chaos i odrobinkę szaleństwa. No to, kto pierwszy do mety?!
