Gotowy na jazdę pełną emocji, ale... na najwyższym poziomie precyzji parkowania, czyli tam, gdzie inni zawodzą, a Ty stajesz się królem asfaltu? Wbijaj do świata SUV Parking Simulator 3D – gry, która udowadnia, że parkowanie może być bardziej ekscytujące niż ostatni odcinek ulubionego serialu! No dobrze, może trochę przesadzam, ale serio – jeśli zawsze myślałeś, że parkowanie to po prostu wjechać i zatrzymać się, to tu czeka Cię szkoła jazdy w wersji hardcore (no dobra, nie aż tak, ale prawie).
Na start dostajesz w ręce wirtualną kierownicę i pedały, a do tego całe miasto do ogarnięcia. Twoim zadaniem? Wciskaj gaz, hamuj i manewruj jak prawdziwy mistrz SUV-ów, pakując się w coraz ciaśniejsze miejsca parkingowe. Brzmi łatwo? No to spróbuj zaparkować w zatłoczonym parkingu albo przy okazji pokonać deszcz czy śliską nawierzchnię – serio, czasem czuję się jak kierowca rajdowy, tylko że walczę nie z czasem, a z tym, żeby nie zgiąć zderzaka o latarnię albo inny samochód (który i tak nie poczuje się lepiej, kiedy go dotkniesz).
Sterowanie? Prosta sprawa! Możesz pokręcić kierownicą przez dotyk albo trochę pokręcić telefonem (ostrożnie, żeby nie zrobić komuś krzywdy). Totalna bajka, nawet dla tych, co pierwszy raz trzymają w rękach coś więcej niż pilot do telewizora. A kamera? Możesz sobie ją ustawić tak, żeby widzieć każdy kąt – serio, w życiu nie przypuszczałem, że patrzenie na parking z różnych perspektyw może być takie fascynujące.
Gra nie wybacza gaf – jedno źle postawione koło i lecą minusy, ale hej, kto nigdy nie strzelił w słupek, niech pierwszy rzuci joystickiem! Bonusy za perfekcyjne parkowanie dodają motywacji, a poziomy stają się tak ciasne, że czasem mam ochotę płakać ze śmiechu (i rozpaczy, bo gdzie jest ten kawałek wolnego miejsca?!). To idealna okazja, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi naprawdę ogarniają jazdę, czy tylko udają, że mają talent do parkowania.
Podsumowując: SUV Parking Simulator 3D to gra dla każdego, kto chce się pośmiać, poćwiczyć cierpliwość i może nawet zaimponować znajomym swoimi zdolnościami za kierownicą – chociażby wirtualną. A jeśli kiedykolwiek zdarzyło Ci się przeklinać, bo nie mogłeś wyjechać z parkingu, to wiedz, że nie jesteś sam. Szczerze mówiąc, dla mnie to najlepsza symulacja życia codziennego, gdzie parkowanie staje się sportem ekstremalnym! Więc wsiadaj, napęd na cztery koła i do boju!
