Gotowi na epicką przygodę za kierownicą? Symulator autobusu miejskiego 3D to nie jest zwykła gra – to praktycznie kurs na mistrza miejskiego transportu, tyle że bez stresu i korków (no, chyba że wirtualnych). Wcielasz się w rolę kierowcy autobusu, który musi ogarnąć całą miejską dżunglę – od przystanku do przystanku, przez korki, światła, pieszych i tych wiecznych spóźnialskich, którzy zawsze wbiegają na ulicę, kiedy masz zielone światło.
Masz do pokonania różne trasy, gdzie musisz pilnować rozkładu jazdy (bo wiadomo, pasażerowie nie lubią czekać, chyba że na kolejną sezonówkę serialu), zbierać tłumy pasażerów i dbać, żeby nikt nie wysiadał z twojego autobusu z kwaśną miną. A to nie wszystko! Gra wprowadza dynamiczną pogodę i cykl dnia i nocy, co oznacza, że czasem będziesz ślizgać się po mokrej nawierzchni, a innym razem migać światłami, bo mrok zapadł szybciej niż twoja kawa na porannym przystanku.
Sterowanie? Proste jak budowa cepa – wirtualna kierownica, pedały gazu i hamulca, plus przyciski na kierunkowskazy, światła i inne bajery, które sprawiają, że poczujesz się jak prawdziwy mistrz kierownicy. Nawet jeśli wcześniej nie miałeś styczności z symulatorami, tu złapiesz jazdę w mig. No chyba, że zdarzy się wypadek – wtedy to raczej szybka lekcja na co robić, gdy pasażerowie zaczynają krzyczeć!
Najfajniejsze? Możesz podkręcać swoje umiejętności i zdobywać lepsze oceny za punktualność oraz bezpieczną jazdę. Im lepiej dasz radę, tym więcej nowych autobusów i tras odblokujesz. To trochę jak w życiu – im bardziej ogarniasz, tym lepsze masz auto i fajniejsze miejsca do jeżdżenia. No i gwarantuję, że nie raz będziesz miał ochotę krzyknąć do monitora: Jeszcze raz, ale tym razem bez korków, co nie?!.
Podsumowując, City Bus Simulator 3D to idealna zabawka dla tych, którzy chcą poczuć klimat miejskiego chaosu zza kierownicy autobusu, ale bez konieczności wstawania o świcie i tłumaczenia się pasażerom, dlaczego autobus spóźnia się o 10 minut. To trochę jak codzienny rollercoaster – tylko bez kolejek i z możliwością zapauzowania, kiedy zrobi się za nerwowo. Wsiadaj do kabiny, włącz kierunkowskaz i ruszaj na podbój miasta – kto wie, może zostaniesz legendą miejskiego transportu (albo przynajmniej mistrzem symulatora)!