Gotowi na niezły ubaw z kotem, który nigdy się nie poddaje, i myszką, która ma IQ wyższe niż przeciętny profesor? Oto The Tom and Jerry Show Blast Off – gra online, która przenosi klasyczny, kreskówkowy chaos prosto na Twój ekran! Jeśli kiedykolwiek marzyłeś o tym, by stać się sprytniejszym niż Tom (tak, serio, to możliwe!), to jest właśnie ta gra dla Ciebie.
Wchodzisz w skórę Jerry’ego, małego, ale jakże przebiegłego łobuza, który niczym ninja unika łap kota Toma. Plansze są pełne kolorów i tak zwariowane, że nawet twórcy kreskówek pewnie by się zdziwili, ile tu śmiechu można wycisnąć z pościgów i pułapek – i to wszystko z sympatyczną dawką chaosu, którą zna każdy fan tej legendarnej pary. Szczerze mówiąc, po kilku minutach grania zacząłem się zastanawiać, czy to ja nie jestem bardziej niezdarny od Toma... a może to on jest po prostu zaklinaczem pecha?
Sterowanie? Bajka! Jerry skacze, śmiga i używa tajemnych umiejętności, które zdobywasz w trakcie gry. Wyobraź sobie pogoń przez kuchnię, salon i inne absurdalnie pomysłowe lokacje, gdzie każdy krok to potencjalna katastrofa (albo triumf!). Musisz szybko myśleć i jeszcze szybciej reagować, bo Tom to nie byle kto – ma na Ciebie oko i wszelkie możliwe pułapki!
Co najlepsze, The Tom and Jerry Show Blast Off to nie tylko gonitwa jak z kreskówki, ale też trochę strategii. Pomyśl, że to jak planowanie ucieczki z babcinej imprezy, tylko że zamiast teściowej goni Cię wściekły kot. Z każdym levelem odblokowujesz nowe bajery, ulepszenia, a nawet innych bohaterów z uniwersum, więc z czasem zaczyna się prawdziwa zabawa i kombinowanie, jak zaskoczyć Toma na nowo.
Idealna gra, żeby sprawdzić, czy masz refleks jak ninja, a może tylko jak przeciętny kanapowiec. A jeśli wiesz, że Twoi znajomi to prawdziwe świry, to tryb multiplayer to prawdziwa petarda – nic tak nie zweryfikuje przyjaźni, jak wspólna ucieczka przed kocim terrorystą! The Tom and Jerry Show Blast Off to nie tylko nostalgia, to przede wszystkim solidna dawka śmiechu i dobrej zabawy, która sprawi, że zapomnisz o nudzie szybciej niż Tom złapie Jerry’ego (czyli... nigdy!).
