Jeśli kiedykolwiek marzyłeś o tym, żeby zatrzymać czas niczym bohater filmów akcji albo choć na moment spowolnić ten koszmarny bieg codzienności (no wiesz, korki, praca, dziwne memy na Fejsie), to Time Shooter 2 jest jak spełnienie tych tajnych pragnień — tylko, że online i z ostrą strzelanką w tle!
Wskakujesz tu w buty nie byle jakiego zawodnika, ale takiego, co ma supermoc manipulowania czasem. Dosłownie. Możesz pauzować, zwalniać, a nawet cofać czas — idealne, gdy zapominasz, na którą stronę miałeś się schować, albo kiedy kula przeciwnika wydaje się mieć własną wolę. A serio, kto nie chciałby móc cofnąć chwilę, w której omal nie zjadł ziemi, bo wcisnął niewłaściwy klawisz? Ja to robię codziennie, ale niestety bez efektów specjalnych.
Akcja toczy się w jakimś totalnie zakręconym, niemalże psychodelicznym ośrodku, gdzie rzeczywistość ma więcej fałszywych zakrętów niż moja ulubiona gra planszowa z dziećmi. No i oczywiście, jak to w takich miejscach bywa, nie jesteś tam sam – hordy wrogów gotowe są sprawdzić, czy twoje zdolności to tylko ściema czy faktycznie masz talent do gier. Zamiast więc kląć na zacinający się ekspres do kawy, lepiej skup się na tym, żeby z nimi wygrać — najlepiej manipulując czasem tak, żeby wyglądało to jak taniec z gwiazdami, tylko z bronią i eksplozjami.
Sterowanie? Proste jak budowa cepa! Biegasz, skaczesz, chylisz się, a w międzyczasie strzelasz i kombinujesz z czasem – bo tu nie chodzi tylko o szybkie palce, ale i spryt. Czasem trzeba zatrzymać świat na chwilę, żeby wyminąć salwę kul, innym razem cofnąć ostatnie 3 sekundy i poprawić ten jeden fatalny błąd, który sprawił, że umarłeś... znów. Szczerze mówiąc, to trochę jak życie, tylko mniej dramatyczne i bez korków na drodze.
Generalnie, Time Shooter 2 to nie tylko kolejna strzelanka – to taki pół na pół miks szybkiego strzelania i łamania głowy nad tym, jak wykiwać czas. Idealna gra na chwilę, kiedy chcesz poczuć się jak bohater filmu sci-fi, a nie zwykły śmiertelnik z pilotem w ręku. No i umówmy się, kto nie lubi trochę postrzelać, mając jednocześnie kontrolę nad czasem? Można się poczuć piekielnie cool, a przy okazji pośmiać z własnych niezdarnych prób bycia mistrzem manipulacji czasem.