Gotowy na wypiekową przygodę, która rozgrzeje nie tylko piekarnik, ale i serducho? Turkey Cake Pops to taka gra, że nawet babcia polubi – bo kto nie chce robić uroczych, indyka-kształtnych lizaków z ciasta, idealnych na Święto Dziękczynienia albo zwyczajnie dla poprawy humoru? No dobra, może nie poprawią humoru szefowi, ale Tobie na pewno!
Wcielasz się tu w rolę ambitnego cukiernika-amatora, który marzy o zostaniu mistrzem w tworzeniu słodkich, turkucio-podobnych arcydzieł. Gra toczy się w sympatycznej kuchni, gdzie krok po kroku uczysz się jak miksować, formować i ozdabiać te malutkie, smakowite dzieła sztuki. Trochę jak Gordon Ramsay, tylko bez krzyków (no chyba że zdenerwujesz się, że ciasto nie chce współpracować – wtedy możesz krzyknąć do monitora, nikt Cię nie oceni).
Twoim celem jest wyczarowanie perfekcyjnych turkey cake pops. Ale uwaga – czas gra tu rolę równie ważną co dobry prąd w mikserze! Musisz w mig zbierać składniki, odmierzać je z chirurgiczną precyzją (albo mniej, jeśli lubisz żyć na krawędzi), mieszać, formować, a na końcu – dekorować tak, żeby Twoje dzieła wyglądały jakby wygrały konkurs na Najbardziej Uroczy Turkuciak Roku. Im lepsza prezentacja i smak, tym więcej punktów, które odblokują nowe przepisy i bajeranckie dodatki – bo kto by nie chciał dodać odrobiny brokatu do ciasta? (No dobrze, może brokatu się nie je, ale wirtualnie wygląda bosko!)
Sterowanie? Bajka! Wystarczy kilka kliknięć myszką lub tapnięć na ekranie i już czujesz się jak prawdziwy szef kuchni. A jeśli jesteś totalnym newbie, nie martw się – gra ma tutorial, który wprowadzi Cię w arkana cukierniczego szaleństwa bez bólu i łez (no chyba, że z radości). Czasem trzeba działać szybko, bo zegar nie lubi leniuchów, ale hej, kto nie lubi małego dreszczyku emocji, gdy pieką się te małe, pyszne turkusiki?
Podsumowując – Turkey Cake Pops to taka gra, co sprawia, że nawet jeśli nie masz talentu do gotowania (tak, mówię o sobie), to i tak poczujesz się jak mistrz patelni i dekoracji w jednym. Świetna zabawa, mnóstwo śmiechu (zwłaszcza gdy coś pójdzie nie tak i zamiast indyka wyjdzie Ci coś, co wygląda jak mutant), a do tego okazja żeby pokazać znajomym, że potrafisz tworzyć ciasta nie tylko na Instagram, ale i dla duszy. Więc co, wskakujesz do kuchni, czy dalej udajesz, że wiesz jak się robi kawę?