1.485

Unblock Puzzle

5/5(oceń: 4)📅2023 Mar 17
Unblock Puzzle

Gotowy na rozgrywkę, gdzie główną gwiazdą jest... czerwony klocek? Tak, dobrze słyszysz! Unblock Puzzle to taka gra, która z pozoru wygląda jak zwykła układanka, ale uwierz mi – za tym kryje się więcej filozofii niż w Twojej ulubionej kawiarni podczas porannej debaty o sensie życia.

Twoim zadaniem jest jedno – wypuścić tego biedaka, czerwony bloczek (tak, ma swoje dramaty) z totalnej pułapki, czyli planszy pełnej innych, bardziej niecierpliwych klocków. I tutaj zaczyna się magja: przesuwasz je w górę, w dół, raz w lewo, raz w prawo, żeby zrobić mu drogę. Proste? Chyba każdy myśli, że tak, dopóki nie ugrzęźnie na poziomie 37, próbując wydostać się z labiryntu, który wygląda jak połączenie parkingu i szachownicy dla leniwych.

Unblock Puzzle to nie jest gra dla tych, co mają dwie lewe ręce do myślenia (chociaż, serio, da się zacząć nawet bez instrukcji – sterowanie to po prostu przeciągnij i upuść, więc nawet babcia by ogarnęła, a może i szybciej). Poziomy łatwe jak budowa cepa, ale potem zaczyna się prawdziwa jazda bez trzymanki – pojawiają się nieruchome bloki i trzeba planować jak generał albo przynajmniej jak ktoś, kto dwa razy pomyśli, zanim przesunie klocek o milimetr.

Wiem, wiem – brakuje tu epickiej historii z smokami i księżniczkami, ale serio, kto potrzebuje dramatów, kiedy może się pośmiać, widząc jak plansza nagle staje się areną totalnej blokady? To trochę jak z korkiem ulicznym, tylko że Ty jesteś tym czerwonym samochodem, który chce tylko wyjechać, a wszyscy inni blokują mu drogę. O, i nie zapomnij o soundtracku! Spokojny, relaksujący, jakby mówił: Hej, nie denerwuj się, jeszcze zdążysz się spóźnić do pracy, chill. Idealny klimat do myślenia... albo do przeklinania cicho pod nosem, kiedy plansza wciąga Cię na dobre.

Najlepsze w Unblock Puzzle jest to, że nie ważne, czy jesteś zwykłym leniem szukającym zabijacza czasu, czy maniakiem puzzli, który uważa się za żywą encyklopedię zagadek – gra serwuje ci wyzwania jak najlepszy stand-up: zawsze jest trochę śmiesznie, trochę frustrująco, a na końcu... satysfakcja, że w końcu udało się przesunąć tego cholernego klocka o jeden milimetr bliżej wolności.