Gotowy na wycieczkę do świata, gdzie zombie robią więcej szumu niż twoja teściowa na rodzinnej imprezie? Wbijaj do War Zomb: Avatar – gry, która łączy postapokaliptyczny chaos z akcją, strategią i RPG, żebyś mógł poczuć się jak bohater, którego świat akurat potrzebuje (albo przynajmniej jak taki, który lubi się trochę poobijać na ekranie). W tej grze zamienisz się w awatara – czyli kogoś, kto niby jest tobą, ale ma lepszą broń i więcej cierpliwości do hord krwiożerczych zombie. Brzmi jak plan, nie? No jasne, że brzmi!
Fabuła? O rany, tu nie ma miejsca na nudę! Zaczyna się od tajemniczego wirusa, który zrobił z ludzi bardziej mięsożerne potworki niż dietetyczne burgery. Twoim zadaniem jest nie tylko rozkminić, skąd się wziął ten wirus (może ktoś zapomniał wyłączyć mikrofalę?), ale też znaleźć lekarstwo – bo inaczej zamiast bohatera, skończysz jako kolejna przekąska dla zombie. Misje są tak dobrze wymyślone, że aż poczułem, jak moje serce bije szybciej (albo to była kawa, nie pamiętam dokładnie).
Mechanika gry to prawdziwy majstersztyk dla wszystkich, którzy kochają klikać, strzelać i myśleć (a czasem nawet zrobić to wszystko naraz). Możesz personalizować swojego awatara – czyli dobierać umiejętności, broń i ekwipunek, jakbyś był na zakupach w sklepie dla superbohaterów. System rozwoju postaci pozwala zdobywać doświadczenie i ulepszać zdolności, bo z zombie nie ma żartów – te bestie szybko się uczą, a ty musisz być o krok przed nimi. Walka jest dynamiczna i wymaga niezłej zręczności, więc jeśli twoje palce potrafią tańczyć po klawiaturze jak gwiazda TikToka, to będzie idealnie!
A najlepsze? Tryb kooperacji! Możesz zgrać się z kumplami, robić wspólne plany (albo wyrywać sobie loot, bo kto się dzieli, ten traci!), i razem walczyć z hordami nieumarłych. To idealna okazja, żeby sprawdzić, czy wasi znajomi są prawdziwymi ziomkami, czy tylko ładnie gadają, a potem uciekają z pierwszej strzelaniny. Do tego dochodzą wydarzenia i wyzwania, które regularnie wprowadzają nowe pomysły, żebyś nie nudził się jak na poniedziałkowym spotkaniu w pracy.
Grafika i dźwięk? No powiem ci, że robią robotę! Efekty wizualne są tak realistyczne, że czasem zastanawiałem się, czy nie złapać za gaśnicę, gdy zombie wyskakiwały z zakamarków (uspokajam – to tylko gra, ale emocje prawie jak na rollercoasterze). Muzyka i efekty dźwiękowe wbijają w klimat jak najlepszy soundtrack do apokalipsy – z tym wyjątkiem, że tutaj nie ma przerw na kawę.
Podsumowując: War Zomb: Avatar to gra dla tych, którzy chcą przeżyć epicką przygodę, poczuć dreszczyk emocji i pośmiać się z absurdów świata opanowanego przez zombie. Każda decyzja ma znaczenie, a przetrwanie zależy od twojej odwagi, sprytu i... no dobra, czasem też od szczęścia, bo zombie bywają totalnie nieprzewidywalne. Więc co? Wskakujesz do walki i zostajesz bohaterem, czy będziesz bohaterem kanapy? Wybór należy do ciebie!