Gotowy na przygodę, która nieźle namiesza Ci w mózgu i palcach? Poznaj Wuggy Adventures – grę, która jest jak rollercoaster zrobiony przez wesołego robota z ADHD! Wcielasz się w sympatycznego bohatera o imieniu Wuggy, czyli takiego małego mechanicznego ziomka, który postanowił odnaleźć swoich zaginionych przyjaciół. Brzmi prosto? Oj, nie daj się zwieść – tu każda plansza to wyzwanie jak próba zaparkowania na zatłoczonym parkingu centrum handlowego w sobotni wieczór. Przeszkody, pułapki i dziesiątki przeciwników czekają, żeby przekonać Cię, że nie masz szans. Ale spokojnie, Wuggy nie jest bezbronny – ma w zanadrzu lasery, zdolność latania i kilka innych sztuczek, które sprawiają, że można poczuć się jak superbohater z garażu.
Co najlepsze, Wuggy Adventures to prawdziwa uczta dla oczu i uszu – kolorowa grafika, która nie raz sprawi, że pomyślisz wow, to chyba śniadanie dla tęczy, plus ścieżka dźwiękowa, która leci Ci w uszy tak gładko, że aż chce się tańczyć na biurku (ale nie próbuj, bo szef może się nie zgodzić). Każdy poziom ma swój niepowtarzalny klimat – serio, od razu czujesz, że Wuggy nie jest kolejnym nudnym robocikiem z taśmy produkcyjnej, tylko prawdziwym podróżnikiem, który ma styl i klasę.
A jakby tego było mało, możesz sobie zbierać monety i punkty, które odblokują nowe bajery dla Twojego robota. To trochę jak zbieranie naklejek na butelkach, tylko że bardziej satysfakcjonujące i bez ryzyka wyrzucenia ich do śmieci. No i gra jest dla całej rodziny, więc możesz robić z tego rodzinny turniej – sprawdź, czy wujek Zenek naprawdę potrafi szybko klikać, czy tylko udaje, żeby nie czuć się gorszym przed młodszym kuzynem.
Szczerze mówiąc, Wuggy Adventures to jedna z tych gier, które wciągają tak mocno, że nawet koty zaczynają patrzeć na Ciebie jak na jakiegoś czarodzieja. Więc jeśli masz ochotę na trochę śmiechu, adrenaliny i robotycznych akrobacji, to nie zwlekaj – wskakuj do świata Wuggy’ego i pokaż, że Ty też potrafisz być mistrzem platformówek. Pamiętaj, że każdy poziom to nowa przygoda, a każdy nieudany skok to okazja do zrobienia śmiesznej miny (własnej lub pooglądania miny kolegi – zawsze lepsze). No dalej, klikaj i baw się dobrze!
