Odpalaj Hity Bez Kosztów i Rejestracji! Gra Exit - Puzzle
3.778

Zatopiona wieś

5/5(oceń: 2)📅2023 May 01
Zatopiona wieś

Wyobraź sobie, że Twój ulubiony tapczan zmienił się w tratwę, a Twoja wioska zaczyna wyglądać jak basen w aquaparku – witaj w Zatopionej wsi, czyli grze, gdzie zamiast piłkarzyków rzucasz się w wir ratowania całej społeczności przed totalnym mokrym armagedonem!

W tej logicznej rozgrywce wcielasz się w rolę ratownika, który nie boi się ani wody, ani tych całkiem irytujących krabów, żółwi i ryb, które jakby specjalnie postanowiły utrudnić Ci życie (serio, kto wpuścił te morskie bandziorów do wioski?). Twoim zadaniem jest przesuwanie elementów krajobrazu – takie trochę mokre Tetris! – żeby skierować wodę tam, gdzie jej miejsce, czyli poza wioskę. Brzmi prosto? Pff, pomyśl jeszcze raz, bo z każdym poziomem woda podnosi się jak napięcie w serialu kryminalnym, a zagadki robią się coraz bardziej pokręcone.

Ale to nie wszystko! Bo oprócz ratowania mieszkańców przed utonięciem (czyli twoją nową supermocą), możesz buszować po zalanych terenach w poszukiwaniu ukrytych skarbów. Monety i skrzynie ze skarbami to coś jak bonusowa czekoladka po ciężkim dniu – podnoszą punkty i pozwalają na jeszcze więcej szaleństwa na kolejnych poziomach. Kto by pomyślał, że zalana wieś może być tak ekscytująca?

Gram już trochę i powiem Wam – pierwsze minuty to było takie hmm, okej, trochę woda, trochę przesuwania klocków, a potem bach! – woda zaczęła mnie gonić, kraby robiły z mojego planu mokrą katastrofę, a ja z nerwów zacząłem gadać do monitora. Generalnie Zatopiona wieś to idealna gra na wieczór, jeśli chcesz sprawdzić, czy twoi znajomi w trybie kooperacji to faktycznie ekipa, czy raczej mokre nadzieje. Bez spiny, dużo śmiechu i sporo kurczę, jak to teraz ogarnąć, ale hej – czy nie o to chodzi w grach?

Także, jeśli masz ochotę na trochę wodnej logiki, morskich stworków blokujących drogę i ratowanie wioski, która wygląda jakby ktoś zapomniał zakręcić kran – Zatopiona wieś to strzał w dziesiątkę. Gotowy na niezły ubaw i może odrobinę mokrej adrenaliny? Wskakuj do akcji, bo w końcu – kto nie ryzykuje, ten nie pływa!