Gotowy na matematyczną przygodę, która sprawi, że poczujesz się jak Einstein... albo przynajmniej jak ktoś, kto nie boi się znaków >, < i =? Poznaj Greater Lesser or Equal to – czyli grę, gdzie możesz z dumą poćwiczyć, czy ta liczba jest większa, mniejsza czy może jednak równa drugiej. Brzmi prosto? No pewnie, że tak! Tylko uważaj, bo poziomy stopniowo podkręcają trudność niczym dobry kawałek rocka na imprezie matematycznej.
Zasady? Prościzna! Wskazujesz właściwy znak, przesuwasz go na planszę i... bam! – punkt za poprawną odpowiedź. Tylko nie śpiesz się za bardzo, bo zegar tyka jak szalony, a presja rośnie. To trochę jak szybkie decydowanie, czy pizza z ananasem to grzech czy błogosławieństwo – trzeba szybko, ale z głową. Im dłużej grasz, tym więcej punktów zdobywasz, więc motywacja rośnie szybciej niż moja kawa o poranku.
Ta gra to prawdziwy maraton dla mózgu! Jeśli lubisz wyzwania, chcesz podkręcić swoje umiejętności matematyczne i w dodatku nie masz nic przeciwko dobrej dawce zabawy, to Greater Lesser or Equal to jest dla Ciebie. Przy okazji poprawisz koncentrację i spostrzegawczość – serio, nawet moja babcia, która myliła znaki plus i minus, teraz zamienia te cyfry w prawdziwe matematyczne cudeńka.
Co najlepsze? Gra działa na wszystkim – komputer, smartfon, tablet, a nawet na tej starej konsoli, którą trzymasz na strychu. Możesz grać online, offline, w tramwaju, na kanapie czy pod prysznicem (choć tego ostatniego nie polecam, chyba że masz wodoodporny telefon i nerwy ze stali). To taka matematyczna kieszonkowa radość, którą zawsze masz pod ręką, gdy tylko uznasz, że liczby potrzebują trochę akcji.
Podsumowując: Greater Lesser or Equal to to gra, która jest jak ten kumpel, co zawsze pomaga w zadaniu z matmy, ale zamiast nudnych wykładów serwuje Ci uśmiech i dobrą zabawę. Idealna dla całej rodziny, dla kumpla, który twierdzi, że matma to nie dla niego i dla każdego, kto chce trochę poćwiczyć mózg bez bólu głowy (no, chyba że od śmiechu). Pobierz, zainstaluj i zacznij porównywać liczby jak mistrz – tylko uważaj, żeby nie przesadzić z entuzjazmem i nie zacząć znaków ustawiać na talerzu obok chipsów!