Gotowy na driftowanie przez apokalipsę pełną zombiaków, jakby to była zwykła przejażdżka do sklepu na mleko? Zombie Drift Arena to nie jest zwykła gra wyścigowa – to istny miks szaleństwa za kółkiem i bezlitosnej walki z trupim tłumem. Wyobraź sobie, że jesteś ostatnim kierowcą na ziemi, a Twoim zadaniem jest nie tylko dotrzeć do mety, ale przy okazji zmielić kilka tysięcy zombiaków na miazgę. Brzmi zajebiście? No to jedziemy!
Akcja dzieje się w świecie, gdzie tajemniczy wirus zmienił większość ludzkości w mięsożerne chodzące trupy, a Ty, jako ocalały, wsiadasz do swojego wypasionego bolidu, który wygląda jakby projektował go sam Mad Max na sterydach. Twoim celem jest nie tylko uciec, ale i rozpierniczyć hordy nieumarłych, zbierając power-upy i zaliczając kolejne wyzwania, które każą Ci kręcić driftami jak mistrz kierownicy na lodowisku. Każda arena to nowa przygoda – od zakrętów śmierci po zombie, które chyba specjalnie czekają, żebyś się na nie wpadł.
Sterowanie? Proste jak budowa cepa! Wystarczy trochę zgrabności palców (albo szczęścia, nie oceniaj) i już driftujesz, unikając tych śmierdzących zombiaków. Przyciski do wystrzeliwania broni i uruchamiania turbo to jak przyprawa do tej jazdy – bez nich byłoby nudno jak flaki z olejem. Możesz ślizgać się wokół zakrętów, robić ostre manewry i jednocześnie strzelać do nieumarłych, którzy chcą Cię zamienić w kolację – to jest jak multitasking, tylko dużo bardziej epicki.
Co mnie rozwaliło najbardziej? Ten moment, kiedy po kilku trupach autem zaczynasz czuć się jak Terminator na kółkach – im więcej zombie zdmuchniesz z powierzchni ziemi, tym mocniejszy staje się Twój wehikuł! Odblokowujesz nowe fury, dopakowujesz je turbo, granatami i jebitnymi pułapkami, a potem znowu wjeżdżasz w stado zombiaków jak tornado na sterydach. Serio, rzucałem się na tę grę jak na darmową pizzę o północy.
Jeśli szukasz czegoś, gdzie połączysz adrenalinę z prędką jazdą i szaloną walką, a przy tym nie zabraknie chwili, by się pośmiać z absurdów apokalipsy – Zombie Drift Arena jest jak znalazł. Idealna rozrywka, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi to prawdziwi kumple, kiedy walka o najlepszy loot zmienia się w totalny chaos. Więc zapnij pasy, bo ten wyścig z trupami to jazda bez trzymanki – i nie zapomnij, że drift to życie!