Gotowy na apokalipsę z prędkością światła i hordy zombie, które nie wiedzą, kiedy odpuścić? Wskakuj do Zombie Last Castle 5 — gry akcji z elementami przygodówki, gdzie Twoim zadaniem jest przetrwać w świecie po katastrofie, która zrobiła z każdego spacerowicza trupka. No dobra, może niezbyt śmieszne, ale hej, przynajmniej nie będziesz się nudził, bo te zombie nie odpuszczają!
Wyobraź sobie sam na sam z zombie w ruinach zamku, który jeszcze niedawno był miejscem zamieszkania fajnych ludzi, a teraz to Twój fort przeciwko hordom żywych trupów szukających lunchu (czytaj: Ciebie). Każdy poziom to jak odcinek apokaliptycznego serialu, gdzie odkrywasz smutną historię dawnych mieszkańców i to, jak ten całkiem nieciekawy wybuch zombie się zaczął. Trochę jak czytanie pamiętnika z ostatniej imprezy przed końcem świata, tylko zamiast drinków są... no, wiadomo, zombie.
W Zombie Last Castle 5 nie wystarczy tylko biegać i krzyczeć (chociaż mogłoby to pomóc). Musisz sprytnie zbierać zasoby, ulepszać broń i rzucać się w wir walki z coraz to trudniejszymi przeciwnikami. Każdy level to kombinacja zręczności i strategicznego myślenia – bo nie dość, że zombie cię gonią, to jeszcze teren zamku potrafi być bardziej zdradliwy niż moja kawa rano (a to już coś!).
Sterowanie w tej grze to czysta przyjemność – klawiatura i mysz działają jak najlepsi kumple na imprezie, łatwe, szybkie i skuteczne. Nawet jeśli jesteś nowicjuszem w temacie strzelanek, tutaj szybko złapiesz, co i jak, bo wszystko jest intuicyjne. I serio, nie musisz być ninja od klawiatury, żeby dać radę i przeżyć kolejną falę nieumarłych (choć chwilami to się czuje jak maraton na level hard bez przerw na kawkę).
Mechanika gry to miks klasycznej strzelanki z survivalowym podejściem. Zarządzanie ekwipunkiem to sztuka, która nieraz wywoła u Ciebie dreszcze (z zimna czy ze strachu, trudno powiedzieć). Crafting pozwoli Ci przerobić Twoje zabawki na prawdziwe maszyny do zabijania zombie, a system ulepszania postaci sprawi, że z czasem poczujesz się jak boss apokalipsy. Chociaż ja tam i tak często ginąłem w pierwszej rundzie, ale co tam – ważne, że zabawa była przednia!
Podsumowując, Zombie Last Castle 5 to miks akcji, strategii i survival horroru, który trzyma Cię w napięciu jak dobry thriller. Mroczna atmosfera zamku, szybkie tempo walk i fabuła, która wciąga bardziej niż serial o zombie (i to bez reklam!), sprawiają, że nawet jeśli nie lubisz krwawych rozwałek, tutaj się nie zawiedziesz. Idealna gra, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi faktycznie są gotowi na apokalipsę, albo przynajmniej na kilka epickich potyczek z hordą nieumarłych. Więc co? Bierzesz łom, broń i wskakujesz do akcji, czy wolisz poczekać, aż zombie się znudzą?