Gotowy na grę, która jest tak prosta, że nawet twoja babcia ogarnie, a jednocześnie na tyle wciągająca, że zapomnisz, gdzie zostawiłeś pilot od telewizora? Poznaj Fill Cubes – hiper-casualowego mistrza wypełniania kostek! To jak układanie klocków LEGO, ale bez bólu w palcach i z większą dawką kolorów, które aż krzyczą wypełnij mnie!.
W Fill Cubes zanurzasz się w świat tak barwny, że tęcza może się schować ze wstydu. Twoim zadaniem jest proste, aczkolwiek nie takie hop-siup: musisz wypełnić sześciany różnymi materiałami – od ciekłych kleksów, przez twarde bryły, aż po animowane cuda. Każda kostka to jak mały puzzel do ułożenia, a ty jesteś mistrzem tej układanki! Brzmi banalnie? Ha! Poczekaj, aż pojawią się ograniczenia czasowe i te nieprzewidywalne kształty, które skutecznie zmuszają do kombinowania, jakbyś rozwiązywał sudoku po pijaku.
Sterowanie? Proste jak drut! Wystarczy kilka tapnięć albo przesunięć palcem i boom – twoja kostka nabiera kształtów. Zero skomplikowanych kombinacji, które sprawiają, że czujesz się jak na egzaminie z japońskiego. To właśnie czyni Fill Cubes idealnym kompanem do krótkich sesji – w przerwie na kawę, podczas jazdy autobusem (nie polecam, chyba że lubisz potykać się o własne nogi) albo gdy chcesz pokazać, że multitasking to twoje drugie imię.
A teraz najlepsze: satysfakcja, gdy widzisz, jak pusty sześcian zmienia się w pełną, kolorową bryłę bez ani jednego pustego miejsca. To jak oglądanie, jak twoja lodówka magicznie się sama napełnia – nie uwierzysz, że to takie proste, a jednak działa! I chociaż fabuły tu nie znajdziesz (bo kto by się tam przejmował fabułą w grze o kostkach?), to każdy poziom to nowe wyzwania, które sprawią, że zrobisz wow, a może nawet kilka ojej, czemu ja to tak długo kombinuję?.
Podsumowując: Fill Cubes to połączenie prostoty, kolorowej rozrywki i odrobiny strategicznego myślenia, które razem zaserwują ci godziny dobrze spędzonego czasu – bez stresu, bez napinki, za to z pełną dawką uśmiechu. Jeśli szukasz czegoś, co wciągnie cię na chwilę, a potem pozwoli wrócić do życia (czyt. do sprzątania i innych dorosłych obowiązków), to właśnie znalazłeś swoją nową ulubioną grę. No dalej, klikaj i wypełniaj, aż będą latać iskry – ale nie dosłownie, bo to tylko gra!
