4.988

Drift Cars

3.8/5(oceń: 20)📅2021 May 25
Drift Cars

Jeśli myślisz, że drift to tylko jazda na zakrętach, gdzie samochód ślizga się jak ja na parkiecie po kilku kieliszkach, to poczekaj, aż wskoczysz do Drift Cars – gry, która zamieni cię w prawdziwego króla asfaltu (albo przynajmniej w księcia poślizgu). Ta gra to prawdziwy rollercoaster emocji dla wszystkich, którzy kochają motoryzację i chcą poczuć, jak to jest balansować na krawędzi, dosłownie i w przenośni.

Drift Cars to nie tylko zwykłe ściganie się – to prawdziwa szkoła jazdy, gdzie każdy zakręt wymaga precyzji godnej chirurga, a każda sekunda to walka o utrzymanie się na trasie, bo tutaj fizyka nie odpuszcza i nie ma miejsca na blaszaną jazdę. No serio, trzeba dobrze wyczuć prędkość i kąt skrętu, żeby nie skończyć jak ja, próbujący driftować na rowerze po chodniku – czyli z hukiem i bolesnym upadkiem.

Gra oferuje kilka trybów, które sprawią, że nawet twoi znajomi będą się zastanawiać, czy przypadkiem nie wyjechałeś na tor z jakimś tajnym dopingiem. Masz tryb wolnej jazdy, gdzie możesz spokojnie testować swoje umiejętności, pomylić się setkę razy i dalej się uczyć (bo serio, na początku każdy jest mistrzem... porażki). A jeśli czujesz się pewniej i chcesz pokazać, kto tu rządzi, wskocz do trybu wyścigowego i zmierz się z innymi kierowcami – ostrzegam, emocje gwarantowane, a adrenalina może zrobić z ciebie drapieżnego kota na torze.

Na deser możesz spersonalizować swoje fury – zmienić kolor, dodać naklejki, podkręcić silnik. To trochę jak ubieranie się na imprezę, tylko zamiast modnych butów, wybierasz turbo i skręcasz na pełnej petardzie. Dzięki temu twoje auto stanie się niepowtarzalne i wreszcie będzie się dało je rozpoznać w tłumie (bo kto nie chciałby mieć samochodu, który krzyczy patrzcie na mnie!?).

Podsumowując: Drift Cars to idealna gra, jeśli chcesz poczuć się jak kierowca, który na zakrętach robi cuda, a nie jak ja, który na pierwszym zakręcie robi cuda... ale bardziej komediowe. Pobierz, wsiądź za kierownicę i pokaż, że potrafisz driftować jak mistrz – albo przynajmniej nie wywalić auta w błoto. Szczerze mówiąc, to i tak lepsza zabawa niż oglądanie kota próbującego zrozumieć, dlaczego ta piłeczka wciąż ucieka!