Gotowy na wyścigi, które sprawią, że Twój kot będzie zazdrosny o to, jak szybko potrafisz kręcić kółkiem? Angry Birds: Samochodowa Zemsta to nie jest zwykła gra z ptaszkami, które rzucają się na świnie – tu ptaki wsiadają za kierownicę i pokazują, jak się robi drifty tam, gdzie nie ma asfaltu, a jedynie mroczne tunele i przeszkody, które nawet Twoja babcia by ominęła… albo nie.
Wyobraź sobie: Twoje ulubione, wkurzone ptaszyska, które dotąd waliły się na wszystko, co się rusza, teraz wciskają gaz do dechy! Każdy z nich ma swój własny samochód – od super szybkich gokartów (idealne, żeby uciec przed życiem, które ciągle Cię goni) po megazabawne fury z power-upami, które pozwalają przeszkodzić rywalom w wyścigu niczym najlepszy troll na Discordzie.
Nie wystarczy tylko jechać jak szalony – trzeba mieć strategię. Wybierz taktykę, która powali przeciwników na kolana. Czy zablokujesz ich specjalną umiejętnością, czy może wypuścisz z dymem turbo doładowanie? A może po prostu uciekniesz, zostawiając ich w kurzu, jakby właśnie przegrali w bitwie o ostatniego pączka w biurze? W każdym razie, emocji tu nie brakuje, a adrenalina leje się strumieniami, jakbyś właśnie odkrył, że Twoja kawa jest jednak zimna.
Tryb wieloosobowy to prawdziwa arena słownych i kierowniczych pojedynków – możesz ścigać się ze znajomymi na kanapie lub wbić online i sprawdzić, czy są naprawdę Twoimi kumplami, czy tylko udają, bo w grze zaraz Cię wyprzedzą (hej, zdarza się najlepszym). Powiem Ci szczerze, że pierwszy wyścig z kolegą zakończył się tym, że mój ptak zderzył się z własnym ogonem (czy ptaki mają ogony? Nie pamiętam, ale efekt był epicki!).
Prosta mechanika, ładna grafika i dźwięki, które nie sprawiają, że moje uszy chcą uciec na bezludną wyspę – to idealny przepis na grę, która bawi od pierwszej minuty. Jeśli kochasz wyścigi, lubisz kiedy coś wybucha, a do tego masz słabość do Angry Birds, to ta gra jest jak naleśnik z dżemem – klasyczna, sprawdzona i po prostu dobra.
Podsumowując: Angry Birds: Samochodowa Zemsta to jazda bez trzymanki, pełna śmiechu, wybuchów i momentów, kiedy zastanawiasz się, czy ptaki za kierownicą to najlepszy pomysł, czy ktoś tu był na zbyt wielu memach. W każdym razie – warto spróbować, bo gwarantuję, że po kilku rundach będziesz śmiał się bardziej niż po obejrzeniu najlepszych odcinków “Świata według Kiepskich”.
