Gotowy na podróż do zwierzęcego raju, gdzie jedyną bronią jest Twój błyskotliwy umysł i trochę szybkich paluchów? Wchodzisz do Animal Link — gry logicznej, która udowadnia, że łączenie słodkich zwierzaków w pary może być równie emocjonujące, co oglądanie kota próbującego złapać laser! Tak, serio, to jest ta gra, gdzie szczenięta i inne futrzaki liczą na Ciebie, żebyś wyczarował im odrobinę szczęścia. Brzmi jak misja? To misja!
Animal Link nie jest zwykłą układanką, to istny maraton mózgowy dla każdego — od przedszkolaka po dziadka, który jeszcze pamięta, czym jest gra w klasy na podwórku. Na ogromnej mapie znajdziesz poziomy, które zmieniają się tak często, jak moje humor podczas poniedziałku rano. Niektóre są proste jak budowa cepa, inne zaś potrafią wycisnąć z Ciebie tyle potu, że zaczniesz się zastanawiać, czy nie lepiej jednak iść na spacer z psem (ale potem wrócisz, bo kto odmówi kolejnemu poziomowi, prawda?).
Mechanika? Prościzna, ale wciąga niczym binge na Netflixie. Klikasz dwa identyczne zwierzaki, a one... no cóż, stają się najszczęśliwszymi stworzeniami pod słońcem i dają Ci punkty niczym najlepsze memy na fejsie – im szybciej, tym lepiej! Ale nie daj się zwieść uroczym pyszczkom, bo gra potrafi zaskoczyć przeszkodami, które zmuszą Cię do kombinowania niczym szef kuchni na 5 minut przed imprezą. A jeśli sytuacja robi się gorąca, sklep z ulepszeniami czeka na Ciebie z otwartymi drzwiami – czasem warto dorzucić trochę ekstra mocy, niż potem płakać nad rozlanym mlekiem (albo zniszczonym poziomem).
Najlepsze w tym wszystkim? Możesz grać sam albo zerknąć, czy Twoi znajomi naprawdę są Twoimi znajomymi, kiedy zaczyna się walka o najlepszy wynik. Animal Link to taka gra, która nie pozwoli Ci się nudzić, a przy okazji sprawdzi, czy Twoja logika działa lepiej niż kalkulator po kilku kawach. No i co? Wskakujesz do tego zwierzęcego zamieszania i pokażesz, kto tu rządzi? Ostrzegam – śmiech, frustracja i nagłe olśnienia gwarantowane!
