Gotowy na piłkarskie szaleństwo z nutką... no właśnie, bobbleheadowego absurdu? Piłka nożna głowami: Król strzelców to taki sportowy rollercoaster, gdzie zamiast normalnych zawodników masz tych z głowami wielkości balonów na urodzinach dziecka – serio, to wygląda jak mecz gigantycznych kartonowych lalek, które nieźle dają czadu na boisku!
Gra toczy się w trybie royale, czyli walka o koronę najlepszej drużyny piłkarskiej, ale z taką dawką humoru, że nawet wrony na okolicznych drzewach chcą się przysiąść i pośmiać. Sterowanie? Prościzna! Wskakujesz w buty (albo raczej w wielką głowę) swojej ulubionej postaci, pykasz strzałkami lub wirtualnym joystickiem, a potem zgrabnie (albo brutalnie, zależy od twojego stylu) próbujesz ograć przeciwników, strzelić gola i nie przewrócić się o własną głowę. Brzmi jak wyzwanie? Właśnie o to chodzi!
Każda z bobszefowych postaci ma swoje unikatowe specjalne zdolności – serio, niektóre są tak dziwaczne, że sam nie wiesz, czy masz na boisku piłkarza, czy superbohatera z kreskówki. A do tego dorzućmy jeszcze power-upy, które możesz zgarniać gdzie popadnie – nagle twój zawodnik strzela piłką jak z działka albo staje się nieuchwytny niczym ninja na murawie. Idealne, żeby zaskoczyć znajomych i wywołać u nich WTF na twarzy.
Najfajniejsze? To, że choć gra wygląda jak lekki żart, to jednak wywołuje istną lawinę emocji. Walczysz o miejsce w lidze, poznajesz śmieszne charaktery bobbleheadów i zastanawiasz się, czy przypadkiem nie strzeliłeś gola sam sobie (przyznam, że mi się to zdarzyło – wina grubych głów!). To idealny sposób, żeby sprawdzić, czy twoi znajomi to naprawdę kumple, gdy zaczyna się walka o ostatnią piłkę – bo w Piłka nożna głowami: Król strzelców każdy faul pachnie przyjaźnią, a każdy gol jest świętem absurdalnej radości.
Podsumowując: jeśli masz ochotę na całkowite oderwanie od rzeczywistości, śmiech do łez i trochę piłkarskiego chaosu, ta gra to twój nowy najlepszy kumpel. Poczuj ten vibe, wskocz na boisko i nie daj się zwariować tym wielkim głowom – choć, szczerze mówiąc, ja i tak je uwielbiam!