Siadaj wygodnie, bo zaraz wsiądziemy do wirtualnego samochodu i spróbujemy opanować sztukę parkowania samochodu – tej legendarnej umiejętności, która w realu czasem przypomina rozgrywkę na poziomie hard mode. Ta gra to taki symulator dla tych, którzy chcieli kiedyś nauczyć się parkować bez stłuczek i nerwówki, albo po prostu chcą się pośmiać z własnych motoryzacyjnych potyczek.
Car Parking zabierze cię na prawdziwą rajdową trasę po miejskich parkingach, zatłoczonych centrach handlowych i ciasnych garażach, gdzie nawet wjazd przypomina skok przez płonącą obręcz. Twoim zadaniem jest wylądować autkiem idealnie w wyznaczonym miejscu parkingowym – bez stukania w inne auta, słupki, płoty czy wymyślone przez twórców przeszkody, które chyba mają za zadanie wyprowadzić cię z równowagi. A uwierz mi, czasem uda im się to lepiej niż policjantowi z radarem.
Sterowanie? Proste jak drut! Masz do dyspozycji strzałki albo w wersji mobilnej wirtualną kierownicę – nic, co wymagałoby dyplomu z NASA. Gaz, hamulec, skręć tutaj, nie walnij w tego słupka i trzymaj się nerwowo, bo czasem trzeba wykazać się precyzją szwajcarskiego zegarmistrza i cierpliwością mnicha z klasztoru. Z początku wydaje się proste, ale jak zaczną się kręte parkingowe labirynty i nowe auta z różnymi gabarytami, to już nie jest takie hop-siup.
W sumie gra to taki test na to, czy masz w sobie ducha mistrza parkowania, czy raczej bardziej przypominasz kierowcę, który w realu co drugi dzień zastanawia się, czy przypadkiem nie popełnił przestępstwa drogowego. Aha, i jest coś ekstra – możesz zmieniać kąty kamery, żeby zobaczyć, jak bardzo blisko jesteś tego słynnego strzału w dziesiątkę, albo wręcz przeciwnie – dramatycznej kraksy.
Jeśli zastanawiasz się, czy to tylko nudne klikanie i wciskanie strzałek, to powiem szczerze – nie do końca. Z każdą kolejną rundą robi się coraz ciekawiej, bo dochodzą nowe wyzwania, pojazdy i nawet zmienia się pogoda (tak, możesz próbować parkować w deszczu, co jest jak walka na miecze świetlne, tylko mokre). No i ten moment, kiedy uda ci się zaparkować bez guzika na hamulcu i bez stuknięcia – czujesz się jak król ulicy, albo przynajmniej jak ktoś, kto zasłużył na kubek kawy i słodką bułkę.
Podsumowując – Parkowanie samochodu to nie tylko symulator dla wytrwałych, ale też świetna okazja, żeby poćwiczyć cierpliwość, precyzję i nie dać się zwariować. Przy tym możesz się nieźle pośmiać z własnych wpadek i poczuć się jak mistrz kierownicy, nie ruszając się z fotela. Gotowy na niezły ubaw i kilka niezamierzonych stłuczek? No to jedziemy!