Gotowy na jazdę, która przyprawi Cię o zawrót głowy szybciej niż niedzielny korek na obwodnicy? Super Car Extreme Car Driving to taka gra, gdzie zamiast biegać za autobusem, śmigasz wprost na gaz do dechy w superautach, które mogłyby zrobić karierę jako rakiety na torze kosmicznym. To miks wyścigów i symulacji, więc nie tylko pędzisz jak szalony, ale też czujesz każdy zakręt, każde drgnięcie silnika i ten dreszczyk emocji, kiedy używasz nitro – prawdziwy zastrzyk adrenaliny, który przypomina ci, że życie jest zbyt krótkie na nudne jazdy.
Wsiadasz za kierownicę nie byle czego, bo w Super Car Extreme Car Driving masz pod maską prawdziwe bestie – szybsze niż Twój śniadaniowy ekspres, który i tak nigdy nie działa dobrze. Świat gry to otwarty teren, wielkie miasto, które możesz zwiedzać na luzie – bez sztywnych torów czy sztucznego ograniczania. No, chyba że lubisz wyzwania, bo czekają na Ciebie time trials, różne przeszkody godne toru przeszkód i wyścigi z AI, które czasami zachowują się jak psychopatyczni taksówkarze w godzinach szczytu.
Twoim celem jest stać się mistrzem kierownicy – kimś, kto potrafi ujarzmić każdy zakręt i wycisnąć z auta ostatnią kropelkę mocy. Za każdy sukces dostajesz wirtualną kasę, którą możesz wydać na nowe fury albo tuningować swoje maszyny – bo przecież nie chcesz, żeby Twój bolid wyglądał jak po wizycie u babci na działce. A jak lubisz odkrywać, to miasto kryje różne tajemnicze zakamarki i skróty, które mogą zrobić z Ciebie prawdziwego driftera z Instagrama.
Sterowanie? Proste jak budowa cepa. Możesz grać na klawiaturze albo padzie, co sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie. Gaz, hamulec, kierownica i nitro – te podstawy są tu jak Twoja kawa rano: bez nich ani rusz. A jeśli lubisz mieć wszystko pod kontrolą, to możesz sobie dostroić czułość i inne bajery, żeby jazda była tak płynna, że poczujesz się jak w fotelu masażysty (tylko że bardziej ekscytująco).
Mechanika gry robi robotę, bo fizyka nie jest tu tylko na pokaz – czujesz każde przyspieszenie, każdy poślizg i ewentualny bum (który zawsze wywołuje u mnie mieszankę śmiechu i łez, zwłaszcza gdy nie pamiętam, czy to było na 'Shift' czy 'Ctrl'). A, no i pogoda zmienia się dynamicznie, więc czasem pada, czasem świeci słońce – co trochę utrudnia sprawę, ale dzięki temu nie jest nudno. To jak jazda na rowerze z przerzutkami, tylko że na mega wypasionym, wypasionym supercarze.
Podsumowując, Super Car Extreme Car Driving to gra dla tych, którzy lubią szybkość, wyzwania i trochę szaleństwa bez zbędnych opowieści o ratowaniu świata. To czysta przyjemność pędzenia po asfalcie, czasem zderzania się z betonem i odkrywania, jak zabawne może być życie, kiedy masz pod nogą pedał gazu. Idealna, żeby sprawdzić, czy Twoi znajomi to naprawdę kumple, kiedy zacznie się walka o najlepsze miejsce na podium – albo o ostatni kawałek pizzy, bo w końcu kto powiedział, że wyścigi online nie łączą ludzi?
