3.746

Princess eGirl vs softGirl

5/5(oceń: 20)📅2021 Mar 08
Princess eGirl vs softGirl

Gotowy na modową bitwę stulecia? Wchodzisz do świata Princess eGirl vs softGirl – gry, która jest jak wybór między czarną kawą a różowym latte z pianką. No bo, serio, kto by nie chciał pobawić się w stylistę dwóch zupełnie przeciwnych stylów? Z jednej strony mamy Princess eGirl – królowa ciemnych barw, neonów i wszystkiego, co krzyczy jestem oryginalna i nie boję się błyszczeć (dosłownie). Z drugiej – urocza softGirl, która ubiera się jakby wyszła prosto z kwiatowego wzoru na poduszkę babci, pełna pastelowych marzeń i delikatności, że aż chce się ją przytulić.

Twoim zadaniem jest przygotowanie tych dwóch modowych osobowości na specjalne okazje – czy to magiczna randka, szalona impreza, czy leniwy spacer po mieście. Wybór strojów, fryzur, butów i dodatków jest tak szeroki, że możesz poczuć się jak stylista celebrytów, tylko bez stresu, że ktoś cię oceni. No bo kto by nie chciał zobaczyć, jak Princess eGirl rozświetla mrok neonami, a softGirl rozkwita pastelami jak kwiatek na wiosnę?

Gra Princess eGirl vs softGirl jest jak twoja ulubiona szafa pełna kontrastów – pozwala wyrazić siebie na dwa zupełnie różne sposoby, a jednocześnie świetnie się przy tym bawić. I powiem ci szczerze, że zestawianie tych dwóch stylów to jak robienie smoothie z ogórka i truskawek – niby dziwne, ale całkiem smaczne i na pewno nie nudne! Więc jeśli masz ochotę na modową jazdę bez trzymanki, sprawdź tę grę online – bo nic tak nie poprawia humoru, jak ubranie księżniczki eGirl w neonowe szaleństwo, a softGirl w coś, co wygląda jakby sama natura ją ubrała.

No i najlepsze? Możesz grać wszędzie – w autobusie, w łóżku, podczas przerwy na kawę (albo herbatę, jeśli jesteś team pastel). Princess eGirl vs softGirl to gwarancja, że twoje stylizacyjne zmysły dostaną solidną dawkę rozrywki, a ty sam poczujesz się jak królowa (albo król) mody, nawet jeśli na co dzień twoja stylizacja ogranicza się do piżamy i kapci. Gotowy na niezły ubaw i trochę modowego szaleństwa? No to do dzieła!