Gotowy na jazdę, która nie wymaga prawa jazdy, a raczej odrobiny cierpliwości i poczucia humoru? Real City Driving 2 to taki symulator, gdzie możesz poczuć się jak mistrz kierownicy, ale bez stresu, że ktoś ci zabierze samochód albo spalą ci się hamulce. Wbijasz do wielkiego, szczegółowego miasta, które żyje własnym życiem – pełnego samochodów, pieszych (tak, nawet tych, co zawsze wchodzą na pasy na czerwonym) i rozmaitych wyzwań drogowych, które sprawią, że poczujesz się jak połączenie rajdowca i taksówkarza z turbo napędem.
W Real City Driving 2 nie ma jakiejś sztywnej fabuły, więc nikt nie będzie ci mówił, co masz robić – po prostu jedź, gdzie chcesz, testuj swoje umiejętności, próbuj parkować na tych najbardziej absurdalnych miejscach (serio, kto wymyślił te zakręty?) i baw się dobrze. Możesz wskoczyć za kierownicę różnych pojazdów, z których każdy jeździ trochę inaczej – od ślamazarnego miejskiego sedana, po coś, co na papierze wygląda jak wyścigówka, ale w praktyce to raczej balansowanie na granicy katastrofy.
Sterowanie? Proste jak konstrukcja cepa! Masz do wyboru kierownicę na ekranie albo klasyczne strzałki (dla oldschoolowców i tych, co wolą cisnąć palcem niż obracać wirtualnym kołem). Gaz i hamulec to osobne guziki, więc nie pomylisz ich z przypadkowym kliknięciem na mema. A jak już mowa o widokach – wybierz swoją ulubioną perspektywę, czy to zza kierownicy (czujesz wiatr wirtualnego nosa!), czy z kamery z lotu ptaka, żeby ogarnąć cały chaos z góry.
Gra stawia na realizm, więc nie zdziw się, jak nagle wjedziesz w deszcz, a twoja bryka zacznie się ślizgać jak na lodzie. Albo jak zacznie się noc, a miasto rozbłyśnie tysiącami świateł i nagle każdy pieszy będzie wyglądał jak duch z horroru. A ruch uliczny? Pełen życia i absurdu – kierowcy potrafią zatrzymać się na środku drogi, piesi przebiegają gdzie popadnie, a ty zastanawiasz się, czy to chaos, czy symfonia miejskiej jazdy.
Chcesz więcej adrenaliny? Rzuć się na wyzwania: parkuj jak mistrz (albo próbuj, bo serio, ja na tych miejscach czasem płakałem), ścigaj się na czas, albo pokonuj ruchliwe skrzyżowania bez rozbijania auta. Za sukcesy odblokujesz nowe fury i bajery, które pozwolą ci personalizować swoje wirtualne cacka – bo kto nie lubi mieć auta z charakterem, nawet jeśli na ekranie?
Podsumowując: Real City Driving 2 to idealna gra dla tych, co chcą poćwiczyć jazdę bez ryzyka mandatów i stłuczek, a przy okazji pośmiać się z miejskiego zgiełku i absurdów drogowej codzienności. Jeśli kiedykolwiek marzyłeś, żeby być królem miejskich ulic, a przy tym trochę się pośmiać – to jest ta gra. Mocno polecam, zwłaszcza, jeśli masz ochotę na jazdę bez spiny i z humorem!